Awansowała drużyna lepsza
Gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia – w 12. minucie było już 1:0. Wówczas strzał Lorenzo Pellegriniego zza pola karnego wylądował na słupku. Do piłki odbitej od niego dopadł Gianluca Mancini i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. 5 minut później było bardzo blisko wyrównania, jednak w zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym wykonywanym przez Milan Matteo Gabbia faulował Chrisa Smallinga i Szymon Marciniak przerwał akcję. W 20. minucie powinno być 1:1 – piłka zagrana po ziemi z prawego skrzydła przez Musaha odbiła się od nogi Leandro Paredesa i trafiła prosto pod nogi Rubena Loftusa-Cheeka, który bez zastanowienia huknął na bramkę Svilara. Futbolówka odbiła się jeszcze od Manciniego i wylądowała na poprzeczce. Ostatecznie sytuację wyjaśnił Zeki Celik, który wybił ją głową na rzut rożny.
Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. 2 minuty później było już 2:0. Fenomenalnym długim podaniem z własnej połowy popisał się Pellegrini, który wypuścił w bój Romelu Lukaku. Belg po starciu bark w bark z Gabbią szybciutko się pozbierał i zdołał kontynuować akcję. Wpadł z piłką w pole karne i… niecelnie dogrywał do Stephana El Shaarawy’ego. Do futbolówki wybitej przez Gabbię dopadł jednak Paulo Dybala i „rogalem” z około 14 metrów posłał piłkę do siatki gości.
W 29. minucie z powodu kontuzji boisko był zmuszony opuścić Romelu Lukaku. Belga zastąpił Tammy Abraham. Chwilę później Roma grała w „dziesiątkę”. Czerwoną kartkę za atak wyprostowaną nogą na staw skokowy Rafaela Leao zobaczył Zeki Celik. W 35. minucie powinno być 2:1. Świetną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Leao, który dośrodkował idealnie na głowę Loftusa-Cheeka. Anglik uderzył jednak prosto w obrońców Romy i piłka opuściła pole karne. W końcówce pierwszej połowy sędzia Szymon Marciniak podbiegł do monitora VAR by sprawdzić, czy gościom nie należał się rzut karny. Jak się jednak okazało, piłkę ręką zagrał nie Gianluca Mancini jak to reklamowali piłkarze Milanu, a Olivier Giroud. Nie ma karnego.
Druga połowa przebiegała znacznie spokojniej, choć okazji nie brakowało. W 58. minucie mogło być po meczu, jednak po obiecującej kontrze Romy strzał Spinazzoli z lewej strony pola karnego wybronił Maignan. 8 minut później mógł paść kolejny gol dla Romy. Prawą stroną popędził El Shaarawy który dograł w pole karne do Abrahama. Ten najpierw chciał uderzyć piętą ale trafił prosto w Gabbię, a po chwili strzelił wysoko nad poprzeczką bramki Maignana.
Milan strzelił w końcu bramkę w 86. minucie. Wówczas Rafael Leao świetnie dośrodkował w pole karne z lewej strony, a piłkę idealnie „skontrował głową Matteo Gabbia. Bramka ta dała sygnał do ataku dla graczy „Rossonerich”. W 89. minucie bliski szczęścia był Chukwueze, jednak jego strzał zza pola karnego obronił Svilar. W doliczonym czasie gry mógł wyrównać się stan. Nie chodzi jednak o stan meczu, a stan piłkarzy po obu stronach. Czerwoną kartkę za faul na El Shaarawym otrzymał bowiem Theo Hernandez. Po analizie VAR Szymon Marciniak zdecydował jednak o anulowaniu „asa kier” i pozostawieniu Francuza na boisku. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Roma zasłużenie awansowała do półfinału Ligi Europy (spotkanie w Mediolanie również wygrali Rzymianie).
Składy:
Roma (4-3-3): Mile Svilar – Zeki Celik, Gianluca Mancini, Chris Smalling, Leonardo Spinazzola – Lorenzo Pellegrini (C) (82′ Renato Sanches), Leandro Paredes, Edoardo Bove (82′ Angelino) – Stephan El Shaarawy, Paulo Dybala (43’ Diego Llorente), Romelu Lukaku (29’ Tammy Abraham)
Milan (4-2-3-1): Mike Maignan – Davide Calabria (C) (46′ Tijani Reijnders), Matteo Gabbia, Fikayo Tomori, Theo Hernandez – Yunus Musah (69′ Alessandro Florenzi), Ismael Bennacer (40′ Luka Jović) – Christian Pulisic (69′ Noah Okafor), Ruben Loftus-Cheek (46′ Samuel Chukwueze), Rafael Leao – Olivier Giroud