Real może rozmawiać z Tottenhamem ws. Rodrygo
Real Madryt ruszył na zakupy przed rozpoczęciem sezonu 2025/26. Na Santiago Bernabeu trafił m.in. Dean Huijsen i Trent Alexander-Arnold. Hiszpańskie media twierdzą jednak, że są też piłkarze, którzy znaleźli się na liście transferowej wicemistrzów Hiszpanii. Od kilku tygodni mówi się o tym, że klub może opuścić Rodrygo.
Podczas Klubowych Mistrzostw Świata Xabi Alonso pokazał, że skrzydłowy raczej nie znajduje się w jego planach na przyszłość. Na amerykańskich boiskach Brazylijczyk spędził zaledwie 92 minuty. Jego sytuacji przyglądał się m.in. Liverpool, Bayern Monachium, a także Al-Nassr. Hiszpanie przekonywali, że Rodrygo zwrócił też uwagę Tottenhamu. 24-latek ma być jedną z twarzy nowego projektu Thomasa Franka.
Doniesienia potwierdza dziennik “AS”. Problem w tym, że Real jest nieugięty. Królewscy chcą dostać za swojego piłkarza aż 90 milionów euro. Daniel Levy – a więc właściciel Tottenhamu – jest ponoć przekonany, że jeśli uda się spełnić warunki finansowe Los Blancos, klub nie znajdzie już środków na pensję Rodrygo, która ma wynosić ponad 10 milionów euro netto.
“Koguty” chcą przekonać się, czy Real obniży swoje wymagania. Co więcej, ekipa z Londynu poprosiła hiszpańskiego giganta o pozwolenie na rozpoczęcie rozmów z samym piłkarzem. Może okazać się, że głównym rywalem Tottenhamu w walce o piłkarza będzie… Arsenal. Wszystko przez to, że Chelsea i Liverpool mają już inne cele.
W letnim okienku Tottenham wydał na transfery prawie 150 milionów euro. Do zespołu dołączył m.in. Mohamed Kudus i Mathys Tel. Czas pokaże, czy w barwach “Kogutów” zagra Rodrygo. Sam zainteresowany wolałby zostać w Madrycie, lecz jest otwarty na zmianę klubu.