HomePiłka nożnaRoberto De Zerbi rozchwytywany. Trafił na celownik włoskiego giganta!

Roberto De Zerbi rozchwytywany. Trafił na celownik włoskiego giganta!

Źródło: HITC.com

Aktualizacja:

Roberto De Zerbi dzięki swojej pracy w Brighton trafił na celownik wielu topowych klubów. Jak przekonuje serwis HITC.com sytuację Włocha monitorować ma Juventus.

Roberto De Zerbi

News Images LTD / Alamy

De Zerbi ceniony przez Juventus

Stara Dama ma coraz większe wątpliwości co do pracy obecnego szkoleniowca. Max Allegri radzi sobie coraz gorzej i bardzo prawdopodobne jest to, że latem pożegna się z klubem. Jak przekonuje HITC.com jego następcą może zostać Roberto De Zerbi.

Włoch swoją pracą w Brighton zaimponował Juventusowi, który wciąż szuka trenera na nowy sezon. Stara Dama nie jest jednak jedynym klubem, który rozważa menedżera Mew. Jego sytuację bacznie obserwuje kilka zespołów, w tym m.in. Liverpool. Na Anfield De Zerbi mógłby zastąpić Jurgena Kloppa, który opuszcza drużynę wraz z końcem obecnej kampanii.

Szkoleniowiec będzie mógł przebierać w wielu atrakcyjnych ofertach. Sam przekonywał natomiast, że nie podjął jeszcze żadnej wiążącej decyzji na temat swojej przyszłości. Zważające jednak na konkurencję, Juventus musiałby zrobić naprawdę wiele, aby zagwarantować sobie pozyskanie Włocha.

De Zerbi trafił do Brighton w 2022 roku i w krótkim czasie zbudował bardzo solidną drużynę. Udało mu się nawet wprowadzić Mewy do fazy grupowej Ligi Europy.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Bayern chciał ściągnąć tego zawodnika! Nazywano go “niewypałem”
Głośno o Szymonie Marciniaku w Danii. “Konflikt interesów”
OFICJALNIE: Klub Bundesligi podjął decyzję ws. polskiego trenera!
Robert Lewandowski dorównał Messiemu! Hiszpanie ogłaszają 
Marek Papszun musi obejść się smakiem. Anglicy wydali komunikat!
Hiszpanie piszą o… Jagiellonii Białystok. Ależ słowa!
Ten konkretny czynnik przekonał go do Widzewa. A miał wiele ofert
Margines błędu w Lechu się wyczerpał. Jak blisko zwolnienia jest Frederiksen?
Zbigniew Boniek wydał wyrok. Dlatego Polacy mieli problemy z Maltą
Te słowa Frederiksena były dla wielu szokujące. Oto reakcja zarządu Lecha