Pogoń Szczecin dalej bez pucharu
Pogoń Szczecin po bramce Eftimios Kulurisa w 75. minucie chciała następnie przede wszystkim dotrwać do końca starcia. Wiśle Kraków ostatecznie udało się wyrównać wynik spotkania poprzez trafienie Eneko Satrusteguiego w samej końcówce po dalekim wykopie bramkarza, by następnie w dogrywce zadać kolejny cios golem Angela Rodado i ostatecznie wygrać 2:1. Robert Podoliński nie ma wątpliwości, że taki sposób przegrania finału Pucharu Polski odbije się na mentalności drużyny Portowców.
— Pogoń straciła bramkę na remis i pierwsze 20 minut po tym, to była Pogoń słaniająca się na nogach po nokdaunie. Pogoń tak w tej chwili będzie wyglądała w lidze. Bardzo ciężko będzie się podnieść tym piłkarzom, jakkolwiek byliby napompowani w kolejnych spotkaniach. Mam wrażenie, że Pogoń jest w tej chwili rozbita psychicznie. To był cel główny szczecinian – tak mi się wydaje, chciałbym się mylić, ale po takim meczu bardzo ciężko będzie się podnieść – przyznał Robert Podoliński na łamach Kanału Sportowego.
Analizę finału Pucharu Polski można obejrzeć klikając w link poniżej.