Lewandowski bez gola, ale i tak świetny
Robert Lewandowski coraz częściej na boisku schodzi zdecydowanie niżej niż dawniej. W meczu z PSG także nie skupił się na zdobywaniu bramek, ale także pomocy kolegom w innych aspektach gry. Kapitan reprezentacji Polski miał olbrzymi wkład, chociażby w pierwszego gola Blaugrany. Na dobrą sprawę to on sam napędził akcję bramkową.
Występ snajpera FC Barcelony nie przeszedł bez echa w mediach. Nachwalić się go nie mogą m.in. polscy dziennikarze oraz eksperci. Za akcję bramkową Lewandowskiemu brawa bił Żelisław Żyżyński.
Już po pierwszej połowie w mediach społecznościowych dostrzec można było dostrzec wielkie pochwały dla Lewandowskiego. Taką wygłosił m.in. Tomasz Ćwiąkała, który zwrócił uwagę na to, jak “Lewy” pracował dla zespołu.
Laurkę dla kapitana naszej kadry wystawił po końcowym gwizdku dziennikarz serwisu Weszlo.com, Kamil Warzocha. Stwierdził on, że to był jeden ze zdecydowanie najlepszych meczów Lewandowskiego w roli cofniętego napastnika. O świetnym występie Polaka napisał także Paweł Machitko.
– Uważam, że był świetny. To jest ten poziom. Lewandowski w takiej dyspozycji był potrzebny na tak trudnego rywala. Ta dobra dyspozycja utrzymuje się od kilku tygodni w Barcelonie i to widać. Raz strzeli, raz nie strzeli, ale daje dużo – stwierdził Wojciech Kowalczyk.
Cały tekst Robertowi Lewandowskiemu po starciu z PSG poświęcił natomiast Przegląd Sportowy. Na ogrom pracy, jaki wykonał snajper Blaugrany uwagę w swoim artykule zwracał Konrad Rybak.
– Polak brał ciężar gry na siebie, dzięki czemu jego partnerzy z ofensywy mieli zdecydowanie więcej miejsca do gry. Napastnik mistrzów Hiszpanii był jedną z najjaśniejszych postaci swojego zespołu – zauważa w swoim tekście Konrad Rybak.