Robert Lewandowski wprost o wizycie w Stanach!
Robert Lewandowski znów znalazł się w centrum uwagi. W poniedziałek pojawiły się najnowsze wieści ws. kapitana reprezentacji Polski. Ogłoszono, że „Lewy” leci do Nowego Jorku. Dopiero po kilku godzinach stało się jasne, że doświadczony napastnik ma zapalić światła Empire State Building na biało-czerwono z okazji Święta Niepodległości. Od razu po uroczystości, która odbyła się w poniedziałek wieczorem czasu polskiego, napastnik wsiadł w samolot i przyleciał do Polski. We wtorek stawił się już na zgrupowaniu i wziął udział w konferencji prasowej. Nie zabrakło wątku wizyty w Stanach!
– Poleciałem, byłem, wróciłem i jestem (śmiech). Żartuję oczywiście. To była dla mnie wielka duma. Kiedy dostałem propozycję, długo się nad tym nie zastanawiałem. To nie tylko mój sukces, to sukces całej Ojczyzny. Jest mi miło, że dostąpiłem takiego zaszczytu. Nawet nie zdążyłem się obrócić, a już jestem na zgrupowaniu. Te parę godzin w Nowym Jorku i to, co się wydarzyło, to bardzo mnie poruszyło – tak Lewandowski skomentował swoją wizytę w USA.

– Patrząc przez pryzmat naszej historii i to, jak się rozwijamy, to jestem dumny z bycia Polakiem. Wielokrotnie to poruszam. Rozwijamy się jako kraj na różnych płaszczyznach i jest to zauważane za granicą. Nie mam żadnych kompleksów. Jest mi miło, że to co zagraniczne media piszą o Polsce, jest prawdą. Dziś jest 11 listopada, moja wizyta w Nowym Jorku i to jak obserwuje nasz kraj – to dla mnie duma – dodał.
Trwa program specjalny Kanału Sportowego:










