Zalewski był blisko Galatasaray
Saga z Nicolą Zalewskim trwała tego lata naprawdę długo. Praktycznie codziennie w mediach można było usłyszeć o najnowszych doniesieniach oraz ewentualnych, nowym pracodawcy naszego reprezentanta. W pewnym momencie wydawało się, że wszystko jest już w zasadzie dogadane i Zalewski przeniesie się do Turcji, aby grać dla Galatasaray.
Natomiast podczas październikowego zgrupowania kadry w rozmowie z Hubertem Bugajem z TVP Sport przyznał, że po dłuższym namyśle jednak zostanie w Rzymie i będzie walczył o pierwszy skład. I faktycznie ta sztuka coraz mocniej udaje się 22-latkowi. Już w poprzedniej ligowej kolejce skrzydłowy zaliczył 70 minut w starciu z Monzą (1:1).
– Doskonale wiemy, co się działo w klubie i jaka sytuacja miała miejsce. Na szczęście powoli wracam do wyjściowego składu, ostatnio zagrałem i z tego się cieszę. Chciałbym grać i przy tym dobrze się bawić. Choć nie będę kłamał, była opcja przenosin do Turcji. Opcja z Galatasasray była bardzo interesująca, lecz po dłuższym namyśle i rozmowach zdecydowałem się zostać w Rzymie. Z perspektywy czasu uważam, ze to było dla mnie zdecydowanie najlepsze – podkreślił reprezentant Polski.