Obok nas sami najlepsi
Droga do awansu na EURO była długa, kręta i wyboista. Począwszy od gorącej atmosfery wokół kadry po aferze premiowej, poprzez fatalną grę naszych za kadencji Fernando Santosa począwszy, aż po zajęcie 3. miejsca w naprawdę łatwej grupie skończywszy. Wcześniejsza postawa w Lidze Narodów dawała nam jednak pewny udział w barażach, nawet gdybyśmy skończyli te zmagania jeszcze niżej w tabeli.
Koniec końców jednak udało się awansować na turniej w Niemczech, co oznacza, że od EURO 2008 gramy na każdych kolejnych mistrzostwach Europy. Oprócz nas takim osiągnięciem poszczycić się mogą jedynie ekipy Hiszpanii, Niemiec, Francji, Portugalii, Włoch, Chorwacji oraz Czech. Znaleźliśmy się więc w doborowym gronie, wśród kilkukrotnych medalistów EURO czy nawet mundiali. Oczywiście, jest to jedynie sucha statystyka i ciekawostka, lecz na pewno warta odnotowania.
Wśród ekip które pod tym względem „przebijamy” są chociażby takie reprezentacje jak Anglia (brak awansu na EURO 2008), Belgia (nie zagrali na EURO 2008 i EURO 2012), Holandia (nie było ich na EURO 2016) czy Szwajcaria (brak awansu na EURO 2012).