Jan Tomaszewski jak zwykle kontrowersyjnie. Legendarny bramkarz wcielił się w rolę Michała Probierza

Reprezentacja Jana Tomaszewskiego bez Milika i Piątka

Reprezentacja Polski przypieczętowała awans na nadchodzące mistrzostwa Europy po zwycięstwie w rzutach karnych z Walią. Biało-Czerwoni ostatecznie trafili do grupy D. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się kolejno z Holandią, Austrią oraz Francją.

Selekcjoner oficjalnie ogłosił powołania na czerwcowe zgrupowanie i mecze towarzyskie z Ukrainą oraz Turcją. W wyróżnionym gronie znalazło się miejsce między innymi dla Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika. Finalnie z listy zostaną skreślone jeszcze dwa nazwiska.

Z kolei legendarny bramkarz – Jan Tomaszewski w swojej wersji drużyny narodowej nie widzi miejsca dla wymienionych wyżej zawodników. – Jeśli chodzi o Milika – myślałem, że złapie tak jak Robert Lewandowski skuteczność. Niestety, sytuacji ma mnóstwo… Strzela od czasu do czasu, ale więcej psuje. Natomiast jeżeli chodzi o Krzysztofa Piątka to jest to wybitny egzekutor. Ale nie mający nic wspólnego ze współczesnym futbolem – tłumaczył 76-latek na kanale Super Express Sport.

Wyjściowa jedenastka Jana Tomaszewskiego prezentuje się następująco: Szczęsny, Cash (w momencie wypowiedzi nie było oficjalnego komunikatu związanego z kontuzją), Bednarek, Kiwior, Dawidowicz, Zalewski, Szymański, Piotrowski, Slisz, Frankowski, Lewandowski.