Zdaniem Kickera Jakub Piotrowski będzie kluczową postacią polskiej kadry
Podczas swojej kadencji na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski Michał Probierz przyzwyczaił do tego, że lubi stawiać na nieoczywiste nazwiska. Jedną ze śmielszych decyzji Probierza było danie szansy debiutu w kadrze Jakubowi Piotrowskiemu z Ludogorca Razgrad. 26-latek jest jednym z kluczowych piłkarzy świeżo upieczonego mistrza Bułgarii. W minionym sezonie Polak strzelił aż 17 bramek w 51 meczach. Pod względem statystyk jest to zdecydowanie najlepszy rok w karierze pomocnika.
Jego dobra gra w klubie sprawiła, że zainteresowały się nim zespoły z naprawdę poważnych lig. Możliwe, że dla Piotrowskiego zbliżające się mistrzostwa Europy będą czymś w rodzaju “okna wystawowego”, choć sam zawodnik tak tego nie traktuje. Niezależnie od tego, gdzie latem trafi Piotrowski, trzeba przyznać, że wniósł on do kadry dużo świeżości. Mało kto mógł się spodziewać, że 26-latek tak szybko wejdzie do pierwszego składu drużyny prowadzonej przez Michała Probierza. W pięciu meczach z “orzełkiem” na piersi strzelił dwie bramki. Stał się jednym z graczy, których obecność w ostatecznym składzie na mistrzostwa Europy była praktycznie pewna.
Zauważyli to też Niemcy, którzy dobrze znają Piotrowskiego z przeszłości. W latach 2020-2022 26-latek był piłkarzem Fortuny Dusseldorf. Zdaniem magazynu “Kicker” to właśnie on – nie Nikola Zalewski bądź Michał Skóraś – ma być objawieniem reprezentacji Polski. Jeśli chodzi o naszych grupowych rywali słynny magazyn twierdzi, że odkryciem Francuzów będzie Warren Zaire-Emery z Paris Saint-Germain. Z kadry Holendrów wskazany został 21-letni bramkarz Bart Verbruggen grający na co dzień w Brighton & Hove Albion. Z kolei objawieniem Austrii ma być 24-letni pomocnik Romano Schmid z Werderu Brema.