Real Madryt protestuje
Carlo Ancelotti i Luka Modrić planowo mieli wziąć udział w przedmeczowej konferencji prasowej o godzinie 19:15. Po jej zakończeniu Królewscy mieli rozpocząć ostatnią sesję treningową przed jutrzejszym finałem. Okazuje się jednak, że Real Madryt podjął decyzję i nieuczestniczeniu we wszystkich oficjalnych wydarzeniach przed spotkaniem.
Los Blancos odwołali wspomnianą konferencję prasową jak i trening. Florentino Perez nie weźmie udziału w oficjalnej kolacji z prezesem hiszpańskiego związku, burmistrzem Sewilli i Joanem Laportą. Piłkarze nie pojawią się na przedmeczowych zdjęciach. Mało tego – niewykluczone, że dojdzie do dalszej eskalacji i w efekcie Real Madryt nie przystąpi do spotkania. Z jakiego powodu madrycki klub postanowił tak protestować?
Poszło o wypowiedzi sędziów na piątkowej konferencji prasowej. Ricardo De Burgos Bengoetxea, sędzia główny finału, jak i Pablo González Fuertes, wprost opowiedzieli się przeciwko praktykom telewizji Królewskich. Real Madryt za pośrednictwem swojego medium często krytykuje arbitrów, wskazując ich błędy. Zdaniem sędziów prowadzi to do nagonki w ich kierunku, na czym cierpią nie tylko oni, ale również ich najbliżsi. Gdy De Burgos opowiadał o swoim nękanym przez rówieśników synu, rozpłakał się.
Los Blancos według doniesień hiszpańskich mediów apelują o zmianę obsady sędziowskiej na finał. Zarząd klubu rozpatruje wypowiedzi wspomnianej dwójki arbitrów za nieprofesjonalne i stronnicze. Josep Pedrerol informuje, że prawnicy Królewskich właśnie przygotowują komunikat, w którym zażądają oficjalnych przeprosin od arbitrów.