HomePiłka nożnaCarlo Ancelotti grzmi po porażce Realu. Druzgocąca diagnoza

Carlo Ancelotti grzmi po porażce Realu. Druzgocąca diagnoza

Źródło: Sport.es

Aktualizacja:

Real Madryt przegrał 1:2 z Realem Betis. Po spotkaniu zdenerwowania nie ukrywał szkoleniowiec „Królewskich” Carlo Ancelotii. Padły mocne słowa.

Carlo Ancelotti

ZUMA/NEWSPIX.PL

Real Madryt przegrał. Mocne słowa Ancelottiego

Real Madryt nieoczekiwanie przegrał 1:2 z Realem Betis. Królewscy mogą mieć do siebie pretensje – zwłaszcza, że prowadzili od 10. minuty meczu. Porażka Madrytczyków to świetna wiadomość dla Barcelony w kontekście ligowej tabeli. W niedzielę Katalończycy będą mogli odskoczyć Realowi.

Po porażce wściekłości nie ukrywał Carlo Ancelotti. – Graliśmy źle i zasłużyliśmy na porażkę. Czy La Liga się nam wymyka? To był cios, na który musimy zareagować. Zbyt wiele razy traciliśmy piłkę. Jeśli tak samo zagramy we wtorek, to z pewnością nie wygramy meczu z Atletico – mówił na pomeczowej konferencji prasowej.

Nasz atak dobrze naciskał na ich obronę przez pierwsze 20 minut, ale przez pozostałe 70 było bardzo źle. Jeśli będziemy tak grać, to nie pokonamy nikogo – dodał.

Szkoleniowiec odniósł się także do słabszej postawy Kyliana Mbappe oraz wyjaśnił, czemu zmienił go w 75. minucie. – Mbappe nie był w swojej najlepszej formie, bo ostatnio nie trenował z nami zbyt często. Nie był gotowy na 100 procent – powiedział Włoch.

Real Madryt we wtorek 4 marca zmierzy się w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Początek o 21.00.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Królewski postawił sprawę jasno. Chodzi o transfer gwiazdy Betclic 1. Ligi!
Do Lecha Poznań wpłynęła ogromna oferta. Coś takiego zdarza się rzadko
Zadecydują nie tylko wyniki. To musi zrobić Frederiksen, by pozostać w Lechu
Legia Warszawa zatrzyma wielki talent. Ważne przedłużenie kontraktu
Artur Boruc mógł trafić do tych klubów! Co za marki!
Juventus podjął decyzję. Złe wieści dla Arkadiusza Milika
Dramat piłkarza Barcelony. Wypada z gry na aż cztery miesiące!
Włosi zszokowali oceną gry Ziółkowskiego. „Grubo polecieli”
Artur Boruc wspomina, gdy piłkarze Legii zostali pobici. To dlatego nie obronił kolegów!
Widzew rusza po Kamila Grosickiego! Klub przygotował też alternatywę