Była 14. minuta, gdy Fede Valverde zagrał wzdłuż bramki, a Kylian Mbappe wślizgiem skierował piłkę do siatki. Dla Francuza była to już 17. bramka w lidze hiszpańskiej, czyli traci już tylko dwa gole do Roberta Lewandowskiego. W ostatnich tygodniach Mbappe znajduje się w kapitalnej formie. Biorąc pod uwagę 2025 rok, ma już na koncie 11 goli!
Pod koniec pierwszej połowy plany Realu mocno pokrzyżowała czerwona kartka dla Jude’a Bellinghama, którą otrzymał za niepotrzebne dyskusje z arbitrem.
– Bardzo dużo kontrowersji w tym meczu. Czerwona kartka dla Bellinghama? Co tu się wydarzyło? Czyżby rzucił zbyt mocne słowa w kierunku arbitra? Ostatnio, przy okazji poprzedniego meczu Realu, kamery wychwyciły angielskie wulgaryzmy Bellinghama w kierunku sędziego liniowego i być może teraz sędziowie są bardziej na to wyczuleni? A może po prostu sędzia Montera lepiej zna angielski od swoich kolegów po fachu – zastanawiał się Tomasz Ćwiąkała, komentator Canal +.
Gospodarze doprowadzili do wyrównania w 58. minucie. Eduardo Camavinga sprokurował karnego, którego na bramkę zamienił Ante Budimir. Tym samym 33-letni Chorwat zanotował 13. trafienie w lidze. Później wynik meczu już się nie zmienił.
Sytuacja w tabeli ligi hiszpańskiej
Po 24 kolejkach Real ma 54 punkty i jest liderem. Może go jednak wyprzedzić Atletico, które ma 49 pkt, a w sobotę wieczorem zagra z Celtą Vigo. Osasuna (32 pkt) jest siódma. W następnej kolejce Real zagra Gironą, a Osasuna z Celtą. Królewscy będą sobie musieli radzić bez zawieszonego Bellinghama. To będzie duża strata, bo Anglik, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, strzelił już 11 goli w tym sezonie i zanotował 11 asyst.