Wśród zainteresowanych ligowi rywale
Arda Guler przychodził do Realu Madryt jako wielki talent. Królewscy kupili go w ostatnim letnim okienku za 20 milionów euro. Przez długi czas po przyjściu do zespołu 19-latek leczył kontuzję łąkotki, a później mięśnia. W styczniu 2024 wrócił do pełni sprawności, ale to jednak nie sprawiło, że Carlo Ancelotii zaczął dawać mu grać. Przy obecnym składzie Realu i bardzo dobrej formie Jude’a Bellinghama czy Viniciusa Juniora, liczba zmienników drastycznie się zmniejszyła. Turek łącznie na boiskach La Ligi zagrał 31 minut, a mimo to i tak udało mu się zdobyć bramkę. Taka sytuacja w klubie sprawiła, że postanowił upomnieć się o możliwość wypożyczenia.
Właśnie w tej sprawie zgłosiła się całkiem długa lista zespołów. Wśród zainteresowanych są ligowi rywale Królewskich. W przypadku zgody na wypożyczenie, o podpis Turka powalczy Sevilla i Real Betis. Wszystko rozstrzygnie się w następnych tygodniach, bo sam Ancelotti zadeklarował się dawać 19-latkowi więcej czasu na murawie. Jeśli to jednak nie nastąpi, w grę wejdzie opcja wypożyczenia.