Real Madryt będzie musiał sięgnąć do kieszeni
Real Madryt szykuje ofensywę transferową po rozczarowującym sezonie 2024/25. Xabi Alonso będzie mógł liczyć na Trenta Alexandra-Arnolda i Deana Huijsena. Do niedawna mówiło się też, że Królewscy poważnie interesują się Alvaro Carrerasem z Benfiki Lizbona.
Okazuje się jednak, że rozmowy w sprawie transferu bocznego obrońcy stanęły w miejscu. Wszystko przez to, że wicemistrzowie Hiszpanii mają obecnie inny priorytet. Głównym celem Los Blancos ma być zastąpienie Luki Modricia, którego wygasający kontrakt nie zostanie przedłużony. Hiszpańskie media już podały listę piłkarzy, którymi interesują się madrytczycy.
Na radarze Realu jest m.in. Angelo Stiller z VfB Stuttgart. Mówi się, że zwolennikiem transferu Niemca jest Toni Kroos, który opuścił Santiago Bernabeu latem zeszłego roku. Jak twierdzi portal “AS”, otwarty na współpracę z 24-latkiem jest też Xabi Alonso, który zna piłkarza z niemieckich boisk.
Choć Real nie rozpoczął jeszcze negocjacji ze Stuttgartem, hiszpańscy dziennikarze ujawniają, że niemiecki klub chce dostać przynajmniej 50 milionów euro za swojego kluczowego piłkarza. W kontrakcie Stillera znajduje się klauzula odstępnego, która wynosi 36 milionów euro, lecz zapis wchodzi w życie dopiero w czerwcu 2026. Sam zainteresowany marzy ponoć o grze dla Królewskich.
Czas pokaże, czy reprezentant Niemiec dopnie swego. Spekuluje się, że numerem jeden na liście życzeń Los Blancos jest Rodri z Manchesteru City.