Raków wygrywa w Niecieczy
Raków Częstochowa kilka dni temu wyeliminował Maccabi Hajfa z Ligi Konferencji Europy. Mecz odbył się na Węgrzech. Niespełna trzy doby po zakończeniu meczu z Izraelczykami “Medaliki” rozegrały kolejny mecz ligowy. Tym razem rywalem ekipy Marka Papszuna był beniaminek z Niecieczy. Mecz zaczął się dla Rakowa źle. W trzeciej minucie spotkania “Słonie” wyszły na prowadzenie po golu Jesusa Jimeneza.
Nie minęło nawet dziesięć minut, a na tablicy wyników znów był remis. Bramkę na 1:1 zdobył Michael Ameyaw. W pierwszej połowie więcej goli już nie padło.
Po zmianie stron Marek Papszun dokonał trzech zmian – na boisku w 46. minucie zameldowali się: Fadiga, Barath i Silva, a później na boisko wszedł także Ivi Lopez. Zmiany okazały się strzałami w dziesiątkę. Raków zdołał zdobyć dwie kolejne bramki i od 74. minuty prowadził 3:1. Trafili do siatki Bulat (67. min) oraz Rocha (74. min).
W kolejnych minutach wydawało się, że Raków na spokojnie dowiezie przewagę do końca. Było jednak nerwowo od 81. minuty. Wtedy na 2:3 trafił Igor Strzałek, co zwiastowało wielkie emocje w końcówce spotkania. Ostatecznie “Medaliki” dowiozły trzy punkty do końca.
Teraz przed Rakowem mecz IV rundy el. do Ligi Konferencji. W czwartek 21 sierpnia o 21.00 zagra u siebie z Arda Kyrdżali.