Raków lepszy od Żiliny
Raków Częstochowa pokonał Żilinę w pierwszym akcie dwumeczu II rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. O ile w pierwszej połowie to Słowacy byli lepszą drużyną i stwarzali sobie niezłe sytuacje do zdobycia bramki, to po zmianie stron inicjatywę przejęli już podopieczni Marka Papszuna.
Prowadzenie Medalikom dał Oskar Repka. Były pomocnik GKS-u Katowice zachował zimną krew w zamieszaniu, jakie narodziło się w polu karnym Żiliny. Nowy nabytek Rakowa wcisnął piłkę do siatki, zdobywając swoją pierwszą bramkę w barwach Medalików.
Kilka minut później przewagę Rakowa powięszkył Jonatan Braut Brunes. Norweg pewnie wykorzystał rzut karny. Niedługo potem Żilina straciła jednego z zawodników. Drugą żółtą kartkę za faul na Patryku Makuchu zarobił Jan Minarik. Sytuacja gospodarzy stawała się coraz lepsza.
Wicemistrz Polski blisko awansu
Potwierdzeniem tego była trzecia bramka dla zespołu z Częstochowy. W 73. minucie prowadzenie wicemistrza Polski podwyższył Lamine Diaby-Fadiga. Dla francuskiego napastnika było to pierwsze trafienie w barwach Rakowa. Kibice odetchnęli z ulgą po golu byłego snajpera Jagiellonii. O ile dwubramkowe prowadzenie było w miarę spokojne, to wynik 3:0 rozstrzygnął losy czwartkowego meczu i bardzo możliwe, że całej rywalizacji.
Jeśli Raków wyeliminuje Żilinę, w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy zmierzy się z wygranym z pary Tarpieda-BiełAZ Żodzino – Maccabi Hajfa.
Po zakończeniu spotkania Rakowa zapraszamy na analizę występu polskich ekip na arenie międzynarodowej na antenie Kanału Sportowego!