Raków przeprowadził duże zmiany
Raków Częstochowa pokonał 1:0 Legię Warszawa w jednym z hitów 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedyną bramkę w meczu zdobył Jean Carlos Silva, lewy wahadłowy “Medalików”. Marek Papszun na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że problemy jego drużyny z nawiązywaniem większej liczby akcji bramkowych wynikają w dużej mierze ze sprzedaży kluczowych graczy – szczególnie w ofensywie.
— Nie jest łatwo. Nie spodziewałem się, że odejdzie Crnac i Yeboah. Nie było takich założeń, że oni odchodzą, że zostaną sprzedani. Nie wiem, czy to nie byli nasi dwaj najlepsi w ofensywie zawodnicy. Są pytania, dlaczego mało sytuacji tworzymy – nie jest proste zastąpić gracza, który odchodzi za ponad dziesięć milionów, czy kolejnego sprzedanego za około trzy miliony – mówił trener Rakowa.
— Nie można za pstryknięciem palców zastąpić graczy przechodzących do Serie A, czy Championship. Cały przód jest nowy, jeszcze wypadł nam Racovitan, który był w naprawdę bardzo dobrej dyspozycji, ten blok obronny się cały czas zmienia. Nie jest łatwo, ale nie narzekam, wierzę w ten zespół – przyznał Marek Papszun.
Raków Częstochowa problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych nadrabia stabilną obroną. Przy sześciu strzelonych golach w tym sezonie Ekstraklasy, “Medaliki” straciły tylko trzy bramki. Ekipa Marka Papszuna lokuje się obecnie na piątym miejscu tabeli z 14 punktami na koncie. W następnej kolejce zagrają na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin.