Raków wygrywa z Radomiakiem
Raków Częstochowa kilka dni temu sensacyjnie stracił punkty z Puszczą Niepołomice. Wówczas “Żubry” zdobyły bramkę wyrównującą w ostatniej akcji, co rozczarowało Marka Papszuna. W sobotę “Medaliki” miały szansę postawić kolejny krok w kierunku mistrzostwa Polski. O 20.15 rozpoczęło się ich spotkanie z Radomiakiem.
O pierwszej połowie meczu można powiedzieć tyle, że się odbyła. Nie wydarzyło się w niej nic wartego odnotowania. Nie padły gole, nie doszło do żadnych kontrowersji.
Emocje zaczęły się po przerwie. Dość sensacyjnie w 52. minucie na prowadzenie wyszedł Radomiak. Rafał Wolski przeprowadził indywidualną akcję i sam wykończył kontratak. Bramkarz był bez szans przy jego strzale. Kilka chwil później znów był remis. Ivi Lopez huknął nie do obrony pod poprzeczkę i bardzo szybko oba zespoły wróciły do punktu wyjścia.
W 64. minucie z premierowego gola w Rakowie cieszył się Leonardo Rocha. Trafił on w starciu przeciwko byłej drużynie, więc to trafienie musiało smakować wyjątkowo.
Raków dzięki zwycięstwu ma 59 punktów i sześć oczek przewagi nad Lechem, który zagra w niedzielę. Za tydzień zespół Marka Papszuna zmierzy się z Pogonią (Wielka Sobota, 20.15), a Radomiak z Puszczą (Lany Poniedziałek, 12.15).
Raków Częstochowa – Radomiak Radom 2:1 (0:0)
Gole: 53′ Ivi, 64′ Rocha – 52′ Wolski
Raków Częstochowa: Trelowski – Otieno, Tudor, Arsenić (82′ Rodin), Svarnas, Carlos – Adriano (54′ Rocha), Berggren, Kochergin (82′ Barath), Ivi (82′ Makuch( – Brunes
Radomiak Radom: Kikolski – Burch (83′ Ramos), Agouzuoi, Kingue, Henrique – Zie Ouattara, Kaput, Wolski (73′ Alves), Jordao (73′ Golubickas), Caoita – Dadaszow (76′ Perotti)
Tabela Ekstraklasy po sobocie: