Raków zaskoczył transferem
Raków Częstochowa we wrześniu 2023 roku sprowadził do Polski Ante Crnaca ze Slavena Belupo. Chorwacki napastnik kosztował 1,30 miliona euro i był wówczas uznawany za ogromny talent. Pierwszy sezon w nowych barwach 20-latek zakończył z ośmioma bramkami i pięcioma asystami w Ekstraklasie. Następnie Dawid Szwarga wrócił do roli asystenta, a jednokrotnych mistrzów Polski ponownie przejął architekt poprzednich sukcesów – Marek Papszun. Współpraca pomiędzy 50-latkiem i zawodnikiem nie trwała jednak długo. Crnac wystąpił w pierwszych pięciu kolejkach i strzelił jednego gola. Finalnie za 11 milionów euro zasilił szeregi Norwich City. Chorwat dołączył tym samym do Jakuba Modera i Kacpra Kozłowskiego, czyli najdroższych transferów wychodzących z naszej ligi.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
Nenad Bjelica w rozmowie z TVP Sport wrócił myślami do początku polskiej przygody Crnaca i pochwalił Medaliki za wygranie rywalizacji z uznanymi markami. – To było bardzo nieoczywiste, że Crnac trafił do Polski. W większości przypadków trafiłby do Dinama albo Hajduka. Tym razem jednak te kluby przegrały z Rakowem. On się dobrze rozwijał, ale chyba nikt w Chorwacji nie myślał, że tak szybko będzie bohaterem tak dużego transferu – podkreślił były trener Lecha Poznań.