Braut Brunes ma odejść z Rakowa
Po powrocie Marka Papszuna Raków Częstochowa znów liczy się w walce o mistrzostwo Polski. W 18. kolejkach PKO BP Ekstraklasy Medaliki zgromadziły aż 36 punktów, co daje im drugie miejsce w tabeli. Bolączką ekipy z Częstochowy jest atak. Raków nie potrafił załatać luki po odejściu Ante Crnaca, który trafił do Norwich City. Podopieczni Papszuna mają na swoim koncie zaledwie 25 bramek. Lepszym bilansem może się pochwalić aż siedem drużyn.
Jak ustalił “Przegląd Sportowy Onet”, w zimowym okienku transferowym Raków będzie chciał wzmocnić ofensywę. Priorytetem ma być transfer Imada Rondicia z Widzewa Łódź. Na tym jednak nie kończą się ciekawe informacje. Portal podaje, że do Częstochowy na pewno nie trafi Angel Rodado. W ostatnich miesiącach władze klubu interesowały się Hiszpanem, lecz negocjacje dobiegły końca ze względu na stanowczą reakcję Jarosława Królewskiego. Właściciel Wisły Kraków zażądał 2,5 miliona euro za kluczowego piłkarza Białej Gwiazdy.
Ekipa spod Jasnej Góry musi działać szybko. Wszystko wskazuje na to, że latem z klubem pożegna się Jonatan Braut Brunes. Choć kuzyn Erlinga Haalanda nie ma pewnego miejsca w pierwszym składzie, 24-latek jest jednym z najlepszych strzelców całego sezonu. Mimo tego, że spędził na boiskach PKO BP Ekstraklasy 684 minuty, strzelił aż cztery gole. Co więcej, jego trafienia często przesądzały o losach meczu. Norweg nie przekonał jednak do siebie Marka Papszuna.
24-latek prawdopodobnie wróci do belgijskiego OH Leuven, z którego jest wypożyczony do Rakowa Częstochowa.