Raków Częstochowa nie wypożyczy Lechii bramkarza
Raków Częstochowa miał wypożyczyć do Lechii Gdańsk bramkarza Muhameda Sahinovicia – takie wieści pojawiły się pod koniec ubiegłego tygodnia w mediach. To pokłosie poważnego urazu golkipera Lechii Bogdana Sarnawskiego, który musi przejść operację łąkotki. Gdański klub szybko pracował nad alternatywą i wydawał się nią właśnie Bośniak. W czwartek wieczorem Sahinović przybył do Gdańska i wiele wskazywało na to, że podpisanie kontraktu jest kwestią czasu. 21-latek oglądał nawet z trybun szalony mecz Lechia – Lech.
Sahinović ostatecznie do Lechii nie trafi. We wtorek po południu dotarły do nas nieoficjalne wieści, że kluby się nie dogadały. I jak wynika z naszych ustaleń, faktycznie do tego ruchu nie dojdzie. Z zapytaniem o status Sahinovicia zwróciliśmy się do dziennikarza Kamila Głębockiego, który informował o tym ruchu. On ustalił, co jest przyczyną fiaska.
– Lechia niespodziewanie nie dogadała się jednak z Rakowem. Według moich informacji poszło o fakt, że włodarze klubu z Gdańska, na ostatniej prostej chcieli sobie zagwarantować wykup piłkarza, co nie było po myśli częstochowian. Golkiper wraca do Częstochowy – przekazał dziennikarz.
Sahinović w Częstochowie nie ma co liczyć aktualnie na grę. Pewną “jedynką” jest Kacper Trelowski, a oprócz tego w klubie jest jeszcze dwóch młodych Polaków – Jakub Mądrzyk oraz Oliwier Zych.
A Lechia? Aktualnie jedynym bramkarzem z doświadczeniem seniorskim jest Szymon Weirauch. W ostatnim ligowym meczu na ławce zasiadł Kacper Gutowski – wcześniej planowano, że zostanie on wypożyczony do Wdy Świecie, ale niewykluczone, że kontuzja Sarnawskiego sprawi, że zostanie w klubie. Z pierwszym zespołem trenują też golkiperzy z Centralnej Ligi Juniorów – Jan Jędrzejczak i Wojciech Buła.