Raków musiał obejść się smakiem
Raków Częstochowa miał jeden cel na wyjazdowe starcie z walczącą o ligowy byt Stalą Mielec – zwycięstwo. Medaliki zmusiły Jakuba Mądrzyka do interwencji już w 7. minucie. Młody golkiper musiał ratować swój zespół po strzale Władysława Koczerhina. Podopieczni Ivana Djurdjevicia szybko odpowiedzieli. Kilka minut później w poprzeczkę trafił Fryderyk Gerbowski.
Gospodarze nie potrafili jednak pójść za ciosem. W dalszej części pierwszej połowy to Raków tworzył sobie groźne sytuacje. Na listę strzelców mógł wpisać się zarówno Koczerhin, jak i Ivi Lopez. Na posterunku był jednak Jakub Mądrzyk. Wydawało się, że bramkarz wypożyczony z Rakowa wreszcie skapituluje w 42. minucie. Do siatki trafił Jonatan Braut Brunes. Norweg cieszył się z 12. gola w tym sezonie, lecz sędzia Patryk Gryckiewicz dopatrzył się spalonego po interwencji systemu VAR.
Peter Barath bohaterem Rakowa
Po zmianie stron tempo spotkania wyraźnie spadło. Raków miał wyraźną przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki, lecz lider PKO BP Ekstraklasy nie umiał tego wykorzystać. Dopiero w 70. minucie pojawiło się zagrożenie pod bramką Mądrzyka. Kolejny strzał z dystansu oddał Władysław Koczerhin, lecz młodzieżowy reprezentant Polski popisał się udaną interwencją.
Medaliki dopięły swego w 73. minucie. Peter Barath skorzystał z zamieszania po stałym fragmencie gry i wpakował piłkę do siatki z bliskiej odległości. O pechu może mówić Matthew Guillaumier, który wybił futbolówkę wprost pod nogi Węgra.
W 82. minucie było już 2:0 dla ekipy z Jasnej Góry. Jonatan Braut Brunes wykończył idealne dośrodkowanie Iviego Lopeza precyzyjnym strzałem głową. Można powiedzieć, że kuzyn Erlinga Haalanda zamknął mecz.
Zawodnicy Marka Papszuna nie wypuścili już zwycięstwa z rąk. Obecnie mają oni pięć punktów przewagi nad resztą stawki. Lech Poznań i Jagiellonia Białystok muszą więc odrabiać straty. Jeśli chodzi o Stal Mielec, graczom z Podkarpacia nie udało się wydostać ze strefy spadkowej. Obecnie mielczanie zajmują przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Ich strata do bezpiecznych miejsc wynosi cztery punkty.