Pankov o poziomie Ekstraklasy
Dyskusje o poziomie Ekstraklasy od lat nie dają większych szans naszej lidze w rywalizacji z innymi europejskimi krajami. Tymczasem polskie kluby w Lidze Konferencji potrafią pisać piękną historię, jaką bez wątpienia był ćwierćfinał Lecha Poznań, czy zwycięstwa Legii Warszawa nad Aston Villą i Betisem, a także Jagielloni Białystok nad FC Kopenhagą. Ponadto w rankingu krajowym UEFA Ekstraklasa jest coraz bliżej 15. pozycji i dodatkowego miejsca w europejskich pucharach.
Mimo to nasza rodzima liga wciąż jest mocno deprecjonowana. Zupełnie inne podejście do tematu mają sami piłkarze, biegający po boiskach Ekstraklasy. Obrońca Legii Warszawa, Radovan Pankov, w rozmowie z serbskimi mediami porównał najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce do… małej Premier League. Głównym argumentem tego dość zaskakującego zestawienia był fakt, że Ekstraklasa jest mocno wyrównana i w zasadzie co sezon mistrzem może okazać się ktoś inny.
– Może to głupie porównanie, ale Ekstraklasę nazwałbym małą Premier League. Oczywiście nie z taką jakością, ale to znacznie bardziej wyrównana liga. Jeśli rywalizujesz o tytuł, musisz walczyć w każdym meczu, szczególnie na wyjazdach, nawet jeśli grasz z drużyną, która walczy o przetrwanie. Co roku mistrzem zostaje ktoś inny – ocenił Pankov.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +
Oprócz wyrównanej stawki Pankov widzi w Polsce inne pozytywy. Przede wszystkim w porównaniu z serbską najwyższą klasą rozgrywkowej, w której Serb wcześniej występował.
– To liga bardzo wymagająca fizycznie. Jest duże tempo, sporo biegania, nie ma mistrzów futbolu, bo nie ma pieniędzy na tę dodatkową jakość. Są jednak szybcy gracze, którzy mogą sprawić problemy każdemu – dodał obrońca Legii.