HomePiłka nożnaRadomiak pokonał Pogoń! Pech Grosickiego, odwrócony bieg meczu

Radomiak pokonał Pogoń! Pech Grosickiego, odwrócony bieg meczu

Aktualizacja:

Radomiak Radom pokonał Pogoń Szczecin 2:0 i utrudnił jej grę w przyszłorocznych europejskich pucharach.

Kamil Grosicki

Kamil Grosicki
FOT. JACEK STANISLAWEK / 400mm.pl

Korespondencja z Radomia

Deszczowa i wietrzna aura nie zachęcała do wybrania się na stadion, ale starcie z finalistą Pucharu Polski ostatecznie nie rozczarowało. Pogoń, podrażniona ubiegłotygodniową porażką w Warszawie, przyjechała do Radomia z jasnym celem: umocnienia się w tabeli w kontekście walki o europejskie puchary.

Początek marzeń

Radomiak zaczął najlepiej jak się dało. Piłkarze jeszcze dobrze się nie rozgrzali, a już było 1:0. Dośrodkowywał z prawej strony Grzesik, a głową uderzył wypożyczony z Legii Burch. Piłkę próbował ratować jeszcze Cojocaru; futbolówka przeszła jeszcze po jego palcach, ale i tak nieuchronnie wpadła do siatki.

Pogoń chciała szybko odrobić straty, ale na przeszkodzie tego dnia stał jej świetnie dysponowany Kikolski. Młody bramkarz popisywał się świetnymi interwencjami. Po ok. 20 minutach, gdy gra skrzydłami nie układała się Pogoni, trener Kolendowicz zdecydował o tym, by Grosicki i Przyborek zamienili się stronami. Rutyniarz szarpał, dryblował, ale obrona Radomiaka była mocno skoncentrowana i spójna. Nie pomagał także wyjątkowo ospały tego dnia Koulouris.

Sprinter z Radomia

Po drugiej stronie podobnymi sprintami popisywał się Capita, na którego daremnie sposobu szukał Wahlqvist. Kolejną, nomen omen, kapitalną akcję skrzydłowy z Angoli przeprowadził w 49. minucie, gdy przedryblował kilku Portowców, wyłożył piłkę wbiegającemu Alvesowi, który jednak nie trafił z najbliższej odległości.

Pogoń naciskała, Radomiak kontrował. Najbliżej szczęścia był w 68. minucie, gdy kolejnym rajdem popisał się Capita. Jego podanie zostało jednak zablokowane, jak się wydawało piłkarzom Radomiaka ręką. Sędzia Krasny jednak widział tę sytuację inaczej.

Sytuację dla Pogoni próbował ratować Kamil Grosicki. Kapitan Portowców wykorzystał wrzutkę z prawego skrzydła, dołożył nogę i umieścił piłkę między nogami Kikolskiego. Po chwili jednak sędzia wykorzystał VAR i stwierdził, że wcześniej Portowcy odbili ręką. Mogło być 1:1, a zrobiło się 2:0. Kropkę nad “i” postawił w doliczonym czasie wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Pedro Perotti, strzelając gola główką.

Radomiak zapewnił sobie utrzymanie już w piątek, kiedy Śląsk Wrocław przegrał z Górnikiem Zabrze 0:2. Portowcy zaś porażką postawili spory znak zapytania przy swojej obecności w przyszłorocznych europejskich pucharach.

RADOMIAK RADOM – POGOŃ SZCZECIN 2:0 (1:0)
Bramki: Burch 2, Perotti 90+3

RADOMIAK RADOM: Kikolski – Burch, Kingue, Agozoul, Henrique – Donis (71 Kaput), Jordao (88 Ramos)- Capita (88 Wolski), Alves (84 Barbosa), Grzesik – Dadaszow (71 Perotti). Trener: Henriques.
|
POGOŃ SZCZECIN: Cojocaru – Wahlqvist, Keramitsis (84 Lis), Luizao, Koutris – Gamboa (72 Klukowski) – Przyborek (61 Wędrychowski), Ulvestad (61 Łukasiak), Kurzawa (84 Smoliński), Grosicki – Koulouris ż. Trener: Kolendowicz.

Sędziował: Krasny (Kraków).

Widzów: 8000.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Widzew szaleje na rynku transferowym. Oto kolejny piłkarz na liście życzeń!
Borussia Dortmund w fazie pucharowej KMŚ. Polak nie zatrzymał giganta! [WIDEO]
Co z Iranem na MŚ 2026? FIFA ma dylemat, a konflikt nie ustaje
Legenda ostro o działaniach Cezarego Kuleszy! “Jak można”
Korona Kielce z ciekawym transferem. To reprezentant kraju!
Barcelona znalazła środki na hitowy transfer. Oto plan!
Francuzi włączają się do walki o Afimico Pululu. Wiadomo, ile mogą zapłacić!
Niewiarygodne pudło Nsame. Aż się nie chce wierzyć [WIDEO]
Reprezentant Polski zmieni klub, ale ma pozostać w Serie A!
Legia wypożyczyła młodego piłkarza. Trafia do beniaminka Ekstraklasy