Inszury.pl od kilku miesięcy nie funkcjonuje
Firma Inszury.pl “zasłynęła” najbardziej wzięciem na siebie odpowiedzialności za skandal związany z pobytem skazanego za korupcję Mirosława Stasiaka w bliskim otoczeniu kadry przy okazji meczu z Mołdawią. Firma ubezpieczeniowa od samego początku współpracy z PZPN budziła sporo kontrowersji, a od grudnia ubiegłego roku praktycznie nie funkcjonuje i nie da się skorzystać z jej usług. Mimo tego związek dalej ją reklamuje.
Strona internetowa oraz infolinia Inszury.pl nie działają już od kilku miesięcy, ale firma dalej pozostaje we współpracy z PZPN i jej logo było obecne na ściance reklamowej podczas ostatniej konferencji kadry. Inszury dalej widnieją także na stronie internetowej reprezentacji Polski jako oficjalny partner.
Jadczak próbował dowiedzieć się więcej informacji ze strony PZPN, ale związek odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania, powołując się m.in. na klauzule poufności w umowach sponsorskich.