HomePiłka nożnaPuszcza Niepołomice z pewnym zwycięstwem. Dziurawa obrona Lechii Gdańsk

Puszcza Niepołomice z pewnym zwycięstwem. Dziurawa obrona Lechii Gdańsk

Źródło: CANAL+ SPORT

Aktualizacja:

Puszcza Niepołomice nie napotkała żadnych problemów w starciu z Lechią Gdańsk. Drużyna Tomasza Tułacza wykorzystała dziecinne błędy defensywy beniaminka i wygrała 3:0.

Puszcza Niepołomice

Konrad Swierad / Alamy

Szybki początek Puszczy

Gospodarze już w 2. minucie otworzyli wynik spotkania. Piłka została wrzucona z autu w pole karne Biało-Zielonych, Conrado zgubił krycie Konrada Stępnia, a gracz Puszczy zachował zimną krew i z bliskiej odległości pokonał Bohdana Sarnawskiego.

W kolejnych fragmentach spotkania Lechia od czasu do czasu starała się odgryzać rywalowi, ale większe zagrożenie sprawiali piłkarze z Niepołomic. To oni zdołali zdobyć drugą bramkę po pół godzinie gry i podwyższyć prowadzenie.

Dziurawa defensywa Lechii

Zawodnicy Tomasza Tułacza rozegrali świetną akcję, wykorzystując wolne strefy i grając szybką piłkę. Futbolówkę w pole karne dośrodkował Dawid Abramowicz, a niekryty przez nikogo Michail Kosidis wbił ją do siatki. Nie popisał się w tej sytuacji bramkarz gości, ogromny błąd popełnił też Elias Olsson. Szwed zgubił krycie przeciwnika, nie było go w sektorze, który powinien być najpilniej strzeżony.

Po przerwie drużyna Szymona Grabowskiego miała jedynie kilka okazji do tego, aby strzelić gola Puszczy. Biało-Zieloni w piatkowy wieczór nie byli jednak w dobrej dyspozycji. Defensywa cierpiała, atak nie funkcjonował jak należy.

Puszcza się nie zatrzymuje

Co innego Puszcza Niepołomice. W 78. minucie gospodarze ruszyli po kolejną bramkę. Znowu zdobyli ją po wrzucie z autu. Wrzucił Abramowicz, a piłkę do siatki skierował Roman Jakuba. Obrona Lechii wraz z bramkarzem Bohdanem Sarnawskim sprawiali wrażenie, jakby kompletnie nie uczyli się na swoich błędach z pierwszej połowy.

To nie był koniec wrażeń dla kibiców Puszczy. Na kilka minut przed końcem spotkania wynik meczu ustalił Jakuba. Ukrainiec zdobył swoją drugą bramkę w tym sezonie. Podawał mu Stępień, ale asystę równie dobrze można przypisać Sarnawskiemu. Ukraiński bramkarz zaliczył kuriozalną interwencję, praktycznie wbił piłkę do własnej siatki.

Honorowe trafienie dla Lechii

Biało-Zielonych było stać tylko na honorową bramkę. Rozmiary porażki, choćby minimalnie, zmniejszył Camilo Mena.

Dla Puszczy to dopiero pierwsze zwycięstwo w sezonie. Drużyna z Niepołomic awansowała na 10. pozycję w tabeli. Lechia, nadal bez wygranej, na razie plasuje się na 16. miejscu.

Puszcza Niepołomice – Lechia Gdańsk 4:1

Gole: Stępień 2′, Kosidis 33′, Jakuba 78′ i 87′ – Mena 89′

Żółte kartki: Blagaić, Jakuba – Pllana

Wyjściowy skład Puszczy: Komar – Mroziński, Craciun, Jakuba, Siplak – Stępień, Serafin – Lee, Blagaić, Abramowicz – Kosidis.

Wyjściowy skład Lechii: Sarnawski – Piła, Pllana, Olsson, Conrado – Żelizko – Mena, Kapić, Wendt, Chłań – Bobcek.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Walukiewicz nie dokończył meczu z Portugalią. Probierz tłumaczy dlaczego
Oyedele doceniony przez gwiazdę Portugalii. Piękny gest po meczu
Polsce należał się rzut karny w meczu z Portugalią? Ameyaw zabrał głos
Zieliński szczerze po meczu z Portugalią. To zawiodło
Lewandowski przemówił po porażce z Portugalią. Tego mu zabrakło
Michał Probierz zaskakująco po porażce z Portugalią. “Jest dużo pozytywów”
Maxi Oyedele zawiódł? Kazimierz Węgrzyn nie ma wątpliwości
Boniek zapewnia. Z Chorwacją będzie lepiej?
Artur Wichniarek namawia do zmiany formacji. To może pomóc reprezentacji
Machający rękami Lewandowski i słabiutki Bednarek [OCENY POLAKÓW]