Pululu ofiarą rasizmu
Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 z Rakowem Częstochowa w meczu 32. kolejki Ekstraklasy. Rezultat ten może być kluczowy w walce o mistrzostwo Polski. Jeśli Lech Poznań wygra bowiem niedzielne starcie z Legią Warszawa, to wyprzedzi ekipę Marka Papszuna w tabeli o punkt, zajmując pozycję lidera. Choć to Raków jako pierwszy wyprowadził cios w spotkaniu z Jagą trafieniem Iviego Lopeza, to gościom udało się doprowadzić tuż przed przerwą do wyrównania dzięki bramce Pululu.
Napastnik Jagiellonii pewnie wykorzystał rzut karny sprokurowany przez Tudora. Gdy celebrował strzelenie gola, na trybunach częstochowskiego obiektu rozległy się wydawane przez niektórych fanów odgłosy małp. Słychać to na nagraniu opublikowanym na Instagramie przez Jagiellonię Białystok. Słyszał je również sam zawodnik, który postanowił uciszyć rasistowskich kibiców przykładając palec do ust. Drugą bramkę dla Jagiellonii – ponownie po rzucie karnym – również zdobył Pululu.
Dzięki temu zwycięstwu, jak i wcześniejszej porażce Pogoni z Radomiakiem, Jagiellonia umocniła się na trzeciej pozycji tabeli. W pozostałych dwóch meczach ligowych zespół Adriana Siemieńca zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław oraz przed własną publicznością z Pogonią Szczecin. Walczący o mistrzostwo Raków Częstochowa zagra z kolei na wyjeździe z Koroną Kielce oraz u siebie z Widzewem Łódź.
