Afimico Pululu ma 26 lat i pochodzi z Angoli. Latem 2023 roku podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok i błyskawicznie stał się gwiazdą w Białymstoku. Rozegrał dla “Jagi” już 76 spotkań, strzelił 32 gola i zdobył mistrzostwo Polski w poprzednim sezonie. W obecnym wciąż może obronić tytuł, bo Jagiellonia jest druga w tabeli. Piłkarze Adriana Siemieńca grają też w Lidze Konferencji, gdzie Pululu jest najlepszym strzelcem rozgrywek, a w ćwierćfinale czeka na nich Real Betis.
Jagiellonia nie była jedynym polskim klubem, który chciał ściągnąć Pululu.
– Jestem bardziej napastnikiem niż skrzydłowym. Czułem, że potrzebuję klubu, który da mi szansę, aby to pokazać i udowodnić. Lech Poznań nie dawał mi tego, bo chcieli lewonożnego skrzydłowego – zdradził Pululu w rozmowie z Michałem Polem.
Ale ciekawych wątków jest znacznie więcej. Napastnik zdradza kulisy szatni, a także odpowiada na pytanie o.. “Ducha Puszczy”.
– Nie było to zbyt dobre. Przepraszam wszystkich, ale to było bardzo mocne. Kiedy tylko wypiłem, poczułem ogień w środku. Poczułem: wow, to jest naprawdę mocne – powiedział gwiazdor Jagiellonii.
A jak w ogóle Pululu trafił do Polski?
– Kiedy google’owałem Białystok, wyskoczyło mi, że nie ma tam nic do roboty, ale tego szukałem, aby skupić się na karierze. Najbardziej zaskoczyła mnie religijność i jak ludzie napędzają mnie, żeby mówić o swojej wierze – wyznał napastnik.