Kluczowy moment dla Jagiellonii
Jagiellonia Białystok wciąż pozostaje liderem tabeli. Podopieczni Adriana Siemieńca to rewelacja tego sezonu. Po zremisowanym spotkaniu z Pogonią Szczecin mają na swoim koncie 56 punktów po 30 meczach. To wystarczający dorobek punktowy, by być liderem w tym szalonym sezonie, ale ambicje drużyny z Białegostoku na pewno były większe.
W decydującym momencie rywalizacji Taras Romanczuk odebrał piłkę w środku pola, następnie po rozegraniu futbolówka trafiła pod nogi ofensywnych graczy. Kaan Caliskaner świetnie zagrał w kierunku wychodzącego na pozycję Dominika Marczuka. Skrzydłowy zmylił obrońców, przekładając piłkę na swoją lewą nogę, a następnie nie zdecydował się na podanie do jeszcze lepiej ustawionego Jesusa Imaza i fatalnie pudłował. W tej chwili na tablicy świetlnej widniała już ósma minuta doliczonego czasu gry… 20 latek miał wręcz idealną szansę na poprowadzenie swojego zespołu do zwycięstwa i zrobienie dużego kroku w kierunku mistrzostwa Polski.
Jagiellonia chce uciekać swoim rywalom w walce o tytuł, więc musi skupić na kolejnych wyzwaniach. W następnej kolejce lidera tabeli czeka wyjazd do Mielca. Spotkanie Stal — Jagiellonia w ramach 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy już 4 maja o godzinie 20:00.