“Puchacz jest dla mnie kluczowy”
Tymoteusz Puchacz opuścił mecz 32. kolejki Championship między Plymouth a Millwall. Reprezentant Polski zmagał się z drobnym urazem i jak potwierdził sam trener – nie chciano podejmować żadnego ryzyka. “Puszka” spokojnie doleczył swój problem i wystąpił trzy dni później w spotkaniu z Blackburn (przegranym przez Plymouth 0:2).
Miron Muslic na konferencji prasowej wypowiedział się w bardzo pochlebnych słowach o Tymoteuszu Puchaczu. — Odczuwał dyskomfort. Na szczęście badania nie wykazały żadnego uszkodzenia mięśni, ale nadal istnieje ryzyko, a ja muszę chronić Puszkę. Jest kluczowym zawodnikiem i chcę go mieć do dyspozycji w kolejnych tygodniach i trudnych miesiącach. Jeśli istnieje jakiekolwiek ryzyko, to go nie podejmę, bo go potrzebujemy. Potrzebuję go w niemal każdym spotkaniu – mówił szkoleniowiec Plymouth po meczu z Millwall (5:1) cytowany przez portal plymouthherald.co.uk.
Tymoteusz Puchacz zasilił szeregi ekipy z Championship w styczniu. Błyskawicznie stał się zawodnikiem wyjściowego składu na pozycji lewego wahadłowego. Wystąpił on w sześciu meczach ligowych, jak i dwóch pucharowych. Razem z resztą zespołu sprawił on ogromną sensację w FA Cup, gdzie Plymouth wyeliminowało Liverpool po wygranej 1:0.
Aktualnie ekipa Puchacza zajmuje przedostatnie miejsce tabeli Championship ze stratą dwóch punktów do bezpiecznej lokaty. W następnej kolejce (19.02) Plymouth zmierzy się na wyjeździe z Luton, bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
