Brak jakości w końcówkach
Manchester United w swoich ostatnich pięciu spotkaniach aż cztery razy tracił bramki w końcówce, które były kluczowe w kontekście końcowego wyniku. Przez brak koncentracji i zbyt duże rozluźnienie zawodników, Czerwone Diabły zamiast sześciu punktów w ostatnich pięciu meczach, mogły mieć nawet 13. To natomiast z pewnością odbiłoby się na sytuacji w ligowej tabeli, bo drużyna Erika ten Haga ciągle liczyłaby się w walce o TOP 4 i miejsce w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.
W ostatnim, półfinałowym spotkaniu w Pucharze Anglii, Manchester United również zawiódł w końcówce. Tym razem nie chodziło i jedną czy dwie bramki, ale aż trzy w przeciągu nieco ponad 30 minut. Piłkarze Erika ten Haga ostatecznie wygrali po rzutach karnych, ale uratował ich spalony w 120. minucie spotkania. Gdyby nie on, to ponownie straciliby bramkę w ostatnich sekundach meczu. Takie wyniki, po raz kolejny w tym sezonie sprawiają, że plotki o potencjalnym zwolnieniu Holendra zaczynają narastać. Właśnie w tym temacie wypowiedział się Fabrizio Romano:
Myślę, że to Manchester United będzie decydował o przyszłości Erika, niż on sam. Na ten moment on bardzo dobrze czuje się w Manchesterze. Teraz nie ma żadnych dyskusji, dotyczących jego zwolnienia, ale ostatnie wyniki na pewno mu nie pomagają, jeśli chodzi o pozostanie w klubie na dłużej. Finał Pucharu Anglii przeciwko Manchesterowi City na pewno będzie bardzo istotny, w kontekście dalszej pracy.
Słowa te potwierdza również Jamie Jackson – dziennikarz The Guardian. Mówi on wprost, że Erik ten Hag pozostanie bezpieczny do końca tego sezonu, a to co będzie dalej, rozstrzygnie się w następnych tygodniach.