Nie milkną echa przerwania meczu
Wydarzenia z niedzielnego pojedynku pomiędzy Jagiellonią Białystok i Rakowem Częstochowa odbiły się szerokim echem do tego stopnia, że znacznie mniej mówi się o wyniku i triumfie ekipy Marka Papszuna 2:1. Treść transparentów na trybunach wzbudziła mnóstwo kontrowersji.
Napisy te wprost uderzały w sędziego Bartosza Frankowskiego, który podjął błędną decyzję w poprzednim meczu „Jagi”, z Górnikiem Zabrze. Arbiter Paweł Raczkowski na 20 minut przerwał spotkanie z Rakowem, czekając na zwinięcie kontrowersyjnych transparentów.
Kosowski krytykuje decyzję o przerwaniu meczu
W poniedziałkowej „Mocy Futbolu” Kamil Kosowski zauważył, że przerywanie spotkań z takich powodów jest mocno dyskusyjne. Według niego, takie decyzje mogą skutkować zaplanowanymi przez kibiców akcjami.
– Na mój temat też wisiały. Bardziej była z tego beka w szatni, ale to inne czasy, nie da się tego porównać. Zastanawiam się tylko, co będzie w przyszłości. Co, jak w ważnym meczu ktoś powie „grają za dobrze, wywieszamy”? Przerwą mecz na 20 minut? – powiedział.










