Problemy w Rakowie trwają
Drużyna Marka Papszuna wciąż pomimo trudności dość dobrze radzi sobie w Ekstraklasie. Nawet nie zważywszy uwagi na styl, którego jeszcze gracze z Częstochowy nie mają wypracowanego na odpowiednim poziomie. Zatem można być pod wrażeniem tego, jak szybko Raków zadomowił się w czołówce ligi.
Jednakże urazy czołowych graczy wciąż trapią zespół. Dopiero od kilku kolejek obserwujemy renesans Iviego Lopeza, który znów pokazuje prawie pełnie swoich wysokich możliwości. W ostatniej serii gier wrócił również Zoran Arsenić. A jak wiadomo, Chorwat to prawdziwa ostoja defensywy, która i tak radziła sobie nie najgorzej w obecnych rozgrywkach.
Natomiast pojawiło się zagrożenie, o którym wspomniał Kamil Głębocki na platfofmie X mówiące, że Lopez, Arsenić oraz Tudor nie trenowali i nie wiadomo, jak dalej się ta sytuacja potoczy. Na szczęście dla klubu spod Jasnej Góry cała trójka w środowym treningu już uczestniczyła. Zatem wydaje się, że był to pewnego rodzaju fałszywy alarm i ci jakże kluczowi gracze wyjdą na murawę w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław.