Probierz powołał Oyedele
Już niebawem reprezentacja Polski rozpocznie kolejne zgrupowanie. Tym razem Biało-czerwoni unikną wyjazdów, ponieważ oba spotkania rozegrają u siebie. Najpierw w sobotę (12 października) podejmą Portugalią, a później we wtorek (15 października) zmierzą się z Chorwacją. Oba te starcia odbędą się w ramach kolejnej edycji Ligi Narodów UEFA.
Więcej jednak niż o tych meczach aktualnie mówi się o decyzjach personalnych, które podjął nasz selekcjoner. Szczególnie zadziwił jedną – powołaniem Maximilliana Oyedele. Wychowanek Manchesteru United, który niedawno trafił do Legii Warszawa znalazł się w gronie wybrańców, choć praktycznie nikt się tego nie spodziewał.
Umieszczenie go na liście zawodników powołanych do kadry zostało odebrano dwojako. Z jednej strony kibice i przedstawiciele mediów rozumieją, że mówimy o piłkarzu, który ma duży talent. Z drugiej strony defensywny pomocnik rozegrał w barwach Wojskowych dopiero 3 mecze, więc z tej perspektywy wzięcie go na kadrę wygląda na przedwczesne. Dużo mówiło się choćby o tym, iż na takie wyróżnienie z młodzieżowców bardziej zasłużył na przykład Antoni Kozubal z Lecha Poznań. W czwartkowym meczu Legii Warszawa z Realem Betis Oyedele jednak był jednym z najbardziej wyróżniających się (na plus) graczy.
Skąd ta decyzja?
Michał Probierz przyznał jednak w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”, iż dla niego nie ma większego znaczenia, ile minut rozegrał Oyedele w obecnym sezonie. – Znam go z młodzieżówki, był obserwowany. Jeśli chodzi o reprezentację w tym momencie nie ma piłkarza z takimi parametrami, który mógłby grać – stwierdził trener.
Dodatkowo szkoleniowiec naszej kadry porównał jego sytuację do tej, która miała miejsce z udziałem Mateusza Kowalczyka podczas poprzedniego zgrupowania. Zawodnik GKS-u Katowice dostał wówczas podobne powołanie “na wyrost”. Teraz na tej samej zasadzie docenił zawodnika Legii – By oswoił się z kadrą i zobaczył, jak to wygląda od środka. Teraz zaprosiliśmy Oyedelego. Ale najważniejsze, że on umie grać w piłkę i widzieliśmy, co prezentował, kiedy był w młodzieżówce – podsumował Probierz.