Probierz musi zareagować
Kredyt zaufania kibiców, dziennikarzy i ekspertów do Michała Probierza sukcesywnie się zmniejsza. Bardzo słaba postawa reprezentacji Polski podczas meczów Ligi Narodów była dużym znakiem ostrzegawczym. Wejście Biało-Czerwonych w kwalifikacje do Mistrzostw Świata tylko potwierdziło złe odczucia. Kadra grała w sposób ospały, przewidywalny i do bólu schematyczny. Litwini długimi fragmentami bronili się całkowicie spokojnie, koncentrując się na kontratakach. Michał Probierz ma całą masę rzeczy do poprawy, jeśli chce odzyskać zaufanie kibiców.
— Wnioski są katastrofalne. Skwitowałbym to jednym zdaniem: “Czy leci z nami pilot?”. Półtora roku, które dostał Michał Probierz, zostało całkowicie zmarnowane. Gdzie jest ta cała rzesza testowanych zawodników o mniej lub bardziej egzotycznych umiejętnościach? Wychodzimy na mecz z, nie ukrywajmy tego, bardzo słabą drużyną, która w pewnych fragmentach gra z nami jak równy z równym – stwierdził Marek Koźmiński.
Michał Probierz objął reprezentację Polski we wrześniu 2023 roku. Od tego czasu kadra zagrała 18 spotkań, w których odniosła 8 zwycięstw, 4 remisy i 6 porażek. W ostatnich dziesięciu meczach mówimy jednak o zaledwie dwóch wygranych – z Litwą i Szkocją. Najbliższa okazja do zrehabilitowania się będzie w poniedziałek, gdy Polska zagra z Maltą.
Program Biało-Czerwony Alarm z udziałem Mateusza Borka, Artura Wichniarka, Igora Lewczuka, Janusza Michalika i Grzegorza Mielcarskiego można obejrzeć w Kanale Sportowym.