Królewski o miejskich dotacjach
O klubach wspartych pieniędzmi z ratusza w naszym kraju mówi się dosyć często i głośno. Teraz do ogólnej dyskusji w przestrzeni medialnej dołączyli nawet właściciele prywatnych klubów, które nie mają szans na rywalizację z dotacjami od miasta. Wielu z nich jest w tym momencie po prostu bezradny.
O całej sytuacji w rozmowie z Przemysławem Langierem z portalu goal.pl wypowiedział się m.in. szef Wisły Kraków – Jarosław Królewski. Właściciel Białej Gwiazdy od dłuższego czasu już bije na alarm, podając przykłady, gdy w negocjacjach kontraktowych z potencjalnym nowym graczem nie ma szansy na sukces, kiedy do gry wkraczają kluby miejskie.
– Ta sprawa nie może mieć miejsca aż na taką skalę. Kluby miejskie otrzymują taki zastrzyk gotówki od samorządów, które prywatne podmioty nie są w stanie wygenerować. Jak mamy teraz uczciwie rywalizować? Jesteśmy w tym wypadku na z góry przegranej pozycji oraz w grze na nierównych zasadach – mówił Królewski.