Pogoń zaproponowała pewne gratyfikacje finansowe Puszczy za taką ofertę. Jednak ekipa z Niepołomic zdecydowanie odrzuca takie rozwiązanie.
Zapytaliśmy o to Jarosława Pieprzycę, prezesa Puszczy, w “Loży Piłkarskiej”.
Ta oferta bardzo szybko została rozpatrzona. To jest żenujący styl. Szanuję Pogoń, wielkie wyrazy uznania i sympatii mam wobec prezesa Mroczka. Z jego ust by tego nie wyszło.
My w Niepołomicach mamy energię elektryczną, mamy telefony stacjonarne, mamy nawet sieć komórkową. Naprawdę można było zadzwonić i porozmawiać, chyba na tym to polega. Rzucanie tego na łamach prasy jest dla mnie niepoważne. To nie jest w ogóle do dyskusji.
Jak będziecie podchodzić do meczu z Pogonią Szczecin? – dopytywał Adam Sławiński.
Podchodzimy do tego meczu jak do wielkiego święta. Nie ma złej krwi, złych emocji. Chcemy zagrać ten mecz w Niepołomicach dla naszej społeczności.
Przy okazji chcę wyjaśnić pewne nieporozumienia. Jestem w piłce wiele lat. To nie jest tak, że Puszcza nie ma sektora gości. My pamiętamy o kibicach Pogoni. Zapytajcie w Pogoni jak to wygląda. Dla nas jest to wielka ranga i dla państwa ze Szczecina również.
Mecz ma odbyć się 1 kwietnia. W drugim półfinale Pucharu Polski Ruch Chorzów zagra z Legią.
(mars)