Kamil Glik może liczyć na wsparcie prezesa Cracovii
Kamil Glik wrócił do Polski latem 2023. Były piłkarz Torino i Monaco podpisał kontrakt z Cracovią. W barwach “Pasów” zaliczył 23 występy. Licznik zatrzymał się w październiku zeszłego roku. Tuż przed meczem z Lechem Poznań reprezentant Polski zerwał więzadła krzyżowe. W sezonie 2024/25 nie wrócił już na boisko.
Z doświadczenia 37-latka nie mógł skorzystać także Luka Elsner. Co więcej, we wrześniu słoweński szkoleniowiec poinformował, że Glik będzie do jego dyspozycji dopiero w listopadzie. Wszystko przez to, że pojawiły się kolejne problemy ze zdrowiem. Mateusz Dróżdż wierzy jednak, że obrońca będzie jeszcze w stanie pomóc drużynie, która zamyka podium PKO BP Ekstraklasy po 11 kolejkach.
– Widzę, ile pracuje. Marzy mi się, żeby Kamil wrócił, zagrał w meczu i zdobył medal, bo na to zasługuje. Widzę, jak zagryza zęby. On jest inny niż Mateusz Klich, nie śmiejemy się ze swoich ubrań, ale nie ma złych relacji. Ja jestem człowiekiem wychowanym na Kamilu w reprezentacji – powiedział prezes ekipy z Krakowa w podcaście Tomasza Ćwiąkały.
Rzecz w tym, że kontrakt Glika wygasa tuż po zakończeniu sezonu 2025/26. Na razie nie wiadomo, czy stoper zostanie w Cracovii na dłużej.