Alex Pozo rozwiał wszelkie wątpliwości
Alex Pozo to bohater jednego z najbardziej zaskakujących transferów letniego okienka. 26-latek może pochwalić się naprawdę imponującym CV. Prawy obrońca ma na swoim koncie 103 mecze w LaLiga, 169 meczów w LaLiga 2, a także debiut w… seniorskiej reprezentacji Hiszpanii.
W ostatnich dniach Pozo trafił na wypożyczenie do Jagiellonii Białystok. Piłkarz, którego macierzystym klubem jest Almeria stwierdził, że nie mógł przejść obojętnie wobec najnowszych sukcesów “Dumy Podlasia”.
– Polska Ekstraklasa szybko się rozwija. I uwierz mi, to jest zauważalne w innych krajach, również wśród piłkarzy. A Hiszpanie są dobrym tego przykładem, bo gra ich u was coraz więcej. I to co mówiłem: Jagiellonia przyciągnęła mnie swoją najnowszą historią. Tymi sukcesami, a także tym, że daje mi możliwość gry w europejskich pucharach. Mam jeszcze kontrakt z Almerią, ale chciałem odejść jak najszybciej stamtąd, bo wiem, że tam na mnie nie liczą. Wtedy do gry weszła Jagiellonia. I szybko się do tego projektu przekonałem – powiedziała nowa gwiazda białostoczan w rozmowie z portalem goal.pl.
Jak się okazuje, przed podjęciem decyzji o przenosinach do Polski 26-latek postanowił zadzwonić do… Marca Guala.
– Znamy się z Gualem z Sevilli. Zadzwoniłem więc do niego po opinię. I Marc mówił same dobre rzeczy na temat Jagiellonii. Potem dał mi numer i namawiał, żebym się skontaktował z Jesusem Imazem. Co też oczywiście zrobiłem. Jesus to super gość. Niezwykle mi pomaga, a jego kobieta mojej. Jesus jest tu dla mnie jak ojciec albo jak brat – podsumował.