Adam Buksa szczerze o swoich problemach
Adam Buksa zamienił Midtjylland na Udinese podczas letniego okienka transferowego. Ekipa ze Stadio Friuli zapłaciła pięć milionów euro za reprezentanta Polski. Rosły napastnik znów spotkał się z Kostą Runjaiciem, z którym współpracował w Pogoni Szczecin.
Na razie Buksa nie jest jednak pierwszym wyborem Runjaicia. W sezonie 2025/26 zaczął tylko dwa mecze Serie A w wyjściowym składzie Udinese. Jakby tego było mało, jego bilans we włoskiej elicie to jeden gol w 13 występach. Mimo tego 29-latek wciąż wierzy, że uda mu się złapać wiatr w żagle.

– Włoska liga jest trudna dla napastników. Nadal potrzebuję trochę czasu, aby się dostosować, ale jestem na dobrej drodze. Cieszę się, że tu jestem, ale mogę i muszę grać lepiej. Jedna bramka to za mało. Chcę strzelać dużo goli i dlatego tu jestem. Muszę być cierpliwy i gotowy, gdy zostanę wezwany. Zawsze łatwiej jest, gdy się zaczyna, ale w drużynie mamy wielu napastników i wszyscy chcą grać. Davis i Zaniolo grają teraz, obaj są znakomici i strzelili łącznie osiem goli. Muszę czekać na swoją szansę – powiedział Buksa w rozmowie z klubowymi mediami.
Snajper dzieli szatnię m.in. z Jakubem Piotrowskim, który radzi sobie nieco lepiej w barwach Udinese. Udało mu się nawet zaliczyć asystę w niedzielnym meczu z Fiorentiną.










