Średnio udany sezon Przybyłki
Ponad rok temu Kacper Przybyłko wrócił do Europy po 5,5-rocznym pobycie w Stanach Zjednoczonych, gdzie występował w barwach Philadelphii Union i Chicago Fire. Polski napastnik trafił do Lugano, z którym związał się półtoraroczną umową.
W bieżących rozgrywkach 32-latek nie był czołową postacią szwajcarskiego zespołu. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, zagrał w 37 spotkaniach, a jego bilans to siedem goli i jedna asysta. Wystąpił m.in. w starciu z Legią Warszawa w fazie ligowej Ligi Konferencji (Lugano wygrało 2:1).
Przybyłko odejdzie z Lugano
Wszystko wskazuje na to, że przygoda Przybyłki z ekipą ze Szwajcarii dobiegnie końca. “Corriere del Ticino” informuje, że 32-latek jest jednym z czterech piłkarzy Lugano, z którymi klub nie wiąże przyszłości i po zakończeniu sezonu zostaną wolnymi zawodnikami.
Przybyłko znalazł się poza kadrą drużyny w trzech ostatnich spotkaniach Swiss Super League. Wszystko wskazuje na to, że swoją przyszłość poznał już wcześniej, bowiem od kilku tygodni przebywa na urlopie.
Póki co nie jest jasne, w jakim kierunku mógłby powędrować były napastnik m.in. FC Koeln czy Arminii Bielefeld. Jak dotąd w jego kontekście nie wymieniano żadnego polskiego klubu.