Polska młodzieżówka awansowała na mistrzostwa Europy
Polacy o awans grali w swoim ostatnim meczu grupowym. Rywal najsilniejszy, bo zespół Adama Majewskiego zmierzył się we wtorek z Niemcami. Nasi zachodni sąsiedzi podchodzili do tego spotkania pewni awansu i pierwszego miejsca w grupie. Nie zanotowali ani jednej porażki w tych eliminacjach.
W pewnym momencie meczu Biało-Czerwoni przegrywali aż dwoma bramkami. Wydawało się, że ich sytuacja jest na tyle trudna, że o zdobycie jakiegokolwiek punktu będzie niezwykle ciężko. Polscy piłkarze zdołali jednak wrócić do gry i urwać wyżej notowanemu przeciwnikowi jedno “oczko”. Gole Dominika Marczuka, Jakuba Kałuzińskiego oraz Mariusza Fornalczyka zdecydowały, że nasza młodzieżówka zagra na przyszłorocznych Mistrzostwach Europy na Słowacji.
Niesamowite okoliczności
Promocję na ten turniej otrzymują oczywiście wszystkie drużyny, które wygrają swoje grupy. Trzy dodatkowe bezpośrednie miejsca przypadły najlepszym zespołom z klasyfikacji drugich miejsc. Polakom nie udało się dogonić Anglików i Francuzów, ale uplasowali się na ostatnim stopniu podium. To sprawiło, że jako ostatni wywalczyli bezpośredni awans na Euro 2025.
Gdyby Biało-Czerwoni przegrali we wtorek z Niemcami, wypadliby poza to grono. Mieliby wówczas na koncie tylko jeden punkt mniej, ale wyprzedziłaby ich Chorwacja, która tego samego dnia wygrała 3:2 z Grecją. Zespół z Bałkanów ma więc obecnie tyle samo punktów co Polska, ale przegrywa bilansem bramek. Podopieczni Adama Majewskiego mają +12, a Chorwaci tylko +1.