HomePiłka nożnaPierwsze zadanie wykonane. Mamy duży problem na Walię!

Pierwsze zadanie wykonane. Mamy duży problem na Walię!

Aktualizacja:

Polska – Estonia 5:1! Nasi piłkarze bez problemów pokonali zdecydowanie niżej notowanego rywala i zameldowali się w finale baraży, gdzie czeka już na nich Walia. Przed finałem w Cardiff Michał Probierz ma jednak spory problem. Z powodu urazów z boiska zeszło dwóch prawych wahadłowych: Przemysław Frankowski i Matty Cash.

Polska

PressFocus

Probierz, który w poprzednich meczach w roli selekcjonera udowadniał, że lubi zaskakiwać, znów to zrobił. Linia pomocy mogła budzić wątpliwości – na ławce znaleźli się Sebastian Szymański i Jakub Moder, a ich miejsce zajęli Bartosz Slisz i Jakub Piotrowski. Po tak dobrze rozegranym meczu jednak trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do tych wyborów.

Znakomity Piotrowski
To właśnie wybór pomocnika Łudogorca Razgrad budził największe wątpliwości. 26-latek rozegrał jednak fantastyczne spotkanie. Już w pierwszej połowie mocno zagroził bramce Heina strzałem sprzed pola karnego. Przez 77 minut spotkania zdążył strzelić gola innym wspaniałym uderzeniem, a do tego asystował przy pierwszej bramce Przemysława Frankowskiego. Obok niego błyszczał Piotr Zieliński, który w niczym nie przypominał siebie z ostatnich tygodni w Neapolu. Polacy zupełnie zdominowali środek pola, choć, zaznaczmy, przy takim rywalu nie było to zbyt wymagające zadanie. Po kwadransie statystyka celnych podań wynosiła 109-6 na naszą korzyść!

Szaleństwo w drugiej połowie
Biało-czerwoni odpalili armaty w drugiej części gry. Wyraźnie bardziej zmęczeni Estończycy nie mieli już sił nadążyć za składnymi akcjami Polaków. Najpierw gola, o dziwo z główki, strzelił Piotr Zieliński, potem bramki dorzucili Piotrowski i Szymański, a Mets strzelił samobója po uderzeniu Nicoli Zalewskiego. Stadion Narodowy odleciał, ale chwilę później na kibiców wylało się wiadro zimnej wody – Kristo Hussar wykorzystał poślizgnięcie Modera i słaby doskok Bednarka i wpakował piłkę do bramki Szczęsnego.

Duże osłabienia na Walię?
Spory niepokój przed finałem baraży z Walią musi budzić sytuacja na naszej prawej stronie. W przerwie boisko opuścił Przemysław Frankowski, który zasygnalizował, że odczuwa ból. Zmienił go Matty Cash, który jednak po chwili też musiał zejść z tego samego powodu. W jego miejsce wszedł Tymoteusz Puchacz, a Nicola Zalewski przeniósł się na prawą stronę, gdzie był równie groźny co na lewej. Liczymy na dobre wieści w sprawie naszych wahadłowych, bo ich brak w Cardiff będzie mocno odczuwalny. Walia z łatwością pokonała Finlandię, grając dynamiczne, szybko i składnie. Szybcy, wybiegani gracze na bokach obrony będą w Walii niezbędni.

POLSKA – ESTONIA 5:1 (1:0)
POLSKA: Szczęsny – Bednarek, Dawidowicz, Kiwior – Frankowski (46 Cash, 56 Puchacz), Zieliński (73 Szymański), Slisz, Piotrowski (73 Moder), Zalewski – Świderski (73 Buksa), Lewandowski
ESTONIA: Hein – Klavan, Tamm (31 Hussar), Mets – Paskotsi (27 cz), Kallaste (67 Pikk), Soomets (83 Ainsalu), Vetkal – Tamm, Palumets (67 Poom) – Jurgens (67 Lepik)

BRAMKI: Frankowski 22, Zieliński 50, Piotrowski 70, Mets (sam.) 74, Szymański 77 – Hussar 78.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Dramatyczna sytuacja kadrowa Barcelony. A Klasyk już za chwilę
Oto co czeka Jana Ziółkowskiego. “Nie możesz spać i chce ci się wymiotować”
Finalista MŚ 2026 zostanie… wylosowany? Kuriozum w afrykańskiej strefie eliminacji
Zaskakujące, gdzie pojawił się Gianni Infantino. “Ktoś mi wytłumaczy?”
Kulesza zdradza. Na tym stadionie Polacy mogą zagrać półfinał baraży
Lewandowski odnosi coraz więcej kontuzji. Alarmujące liczby
Gwiazda trafi na koszulki Barcy. Zna go cały świat
Robert Lewandowski doznał kontuzji! Oto szczegóły
Iordanescu tłumaczy się z gorszych wyników. “Widziała to cała Polska”
Godzinna rozmowa Iordanescu z Mioduskim. Wszystko już jasne