Bezbramkowy remis do przerwy. Powinien być jednak rzut karny dla Polek
W 3. minucie Austriaczki miały pierwszą okazję do wyjścia na prowadzenie. Kinga Szemik jednak skutecznie interweniowała, a chwilę później nasze zawodniczki wyprowadziły kontrę. Adriana Achcińska jednak minimalnie spudłowała. Dziesięć minut później znów Austriaczki mogły prowadzić. Ponownie jednak Szemik skutecznie interweniowała. I to dwukrotnie. W 13. minucie uderzała Ewelina Kamczyk, jednak nad bramką. Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o okazje bramkowe, to w pierwszym kwadransie było po równo.
W 31. minucie okazję na bramkę miała Nadia Krezyman. Po podaniu Natalii Padilli-Bidas uderzała jednak zbyt lekko, aby pokonać Manuelę Zinsberger. Pięć minut później zagotowało się pod bramką Zinsberger. Ewa Pajor wbiegła pola karne, jednak nie zdołała oddać strzału, a po chwili padła na murawę. Sędzina z Hiszpanii nie podyktowała jednak rzutu karnego. Powtórki pokazały, że powód do podyktowania karnego jednak był. Podobnego zdania byli zresztą eksperci, z którymi skontaktowaliśmy się jeszcze w trakcie meczu. Niezrozumiałe jest to, dlaczego nie interweniował VAR.
Do przerwy nie oglądaliśmy bramek na Polsat Plus Arenie.
Natalia Padilla-Bidas z golem. I to jak ważnym
W 49. minucie bramki szukała Ewa Pajor, jednak po jej strzale nasz zespół otrzymał tylko rzut rożny, z którego niewiele wyniknęło. W kolejnych minutach mecz nie należał do porywających widowisk. W końcu, w 58. minucie, kibice obejrzeli bramkę dla Polski! Natalia Padilla-Bidas wyprowadziła Polki na prowadzenie! Nasz zespół skonstruował świetną kontrę i wykorzystał błędy rywalek w defensywie! Dla Natalii był to z pewnością wyjątkowy gol – jej rodzina pochodzi z Gdańska, a dziadek Michał Bidas przez wiele lat był radnym oraz wiceprezydentem miasta.
Strzelona bramka napędziła Polki. W 65. minucie nasze zawodniczki skonstruowały kolejną kontrę – strzał Ewy Pajor wylądował jednak na słupku. Dziesięć minut później kapitalnie w bramce zaprezentowała się Szemik, która wybroniła groźny strzał jednej z rywalek. Polki w kolejnych minutach skutecznie się broniły i dowiozły zwycięstwo do końca! W końcówce Dominika Grabowska mogła podwyższyć na 2:0 jednak nie sięgnęła piłki.Bohaterką drużyny okazała się Padilla-Bidas.
Wygrana w Gdańsku daje Polkom zapas przed rewanżem. Ten odbędzie się we wtorek 3 grudnia w Wiedniu. Piątkowy mecz oglądało z trybun 7025 kibiców.
Finał baraży o ME, I mecz: Polska – Austria 1:0 (0:0)
Gol: 58′ Padilla-Bidas
Polska: 1. Kinga Szemik – 3. Wiktoria Zieniewicz, 5. Emilia Szymczak, 4. Oliwia Woś, 2. Martyna Wiankowska – 23. Adriana Achcińska (77′ 15. Milena Kokosz), 17. Tanja Pawollek, 11. Ewelina Kamczyk (72′ 8. Klaudia Słowińska) – 19. Natalia Padilla-Bidas (90′ 14. Dominika Grabowska), 9. Ewa Pajor (C), 18. Nadia Krezyman (72′ 20. Weronika Zawistowska)
Austria: 1. Manuela Zinsberger – 19. Verena Hanshaw, 13. Virginia Kirchberger, 11. Marina Georgieva, 16. Annabel Schasching – 8. Barbara Dunst (71′ 18. Julia Hickelsberger), 14. Marie Hobinger (71′ 10. Laura Feiersinger), 17. Sarah Puntigam (C), 9. Sarah Zadrazil, 20. Lilli Purtscheller – 22. Eleen Campbell (83′ 15. Nicole Billa)