Spotkanie słabych defensyw
Otwarcie 19. kolejki najlepszej ligi świata przypadło na spotkanie beniaminka z Leicester, które podejmowało u siebie zagubionych mistrzów Anglii. Obywatele szukali okazji do przełamania i na papierze wydawało się, że mecz z Lisami może być do tego odpowiedni.
I faktycznie goście rozpoczęli starcie na King Power Stadium szybko przejmując inicjatywę, jednocześnie szukając sposobności do otwarcia wyniku. Pierwszą świetną okazję miał będący ostatnio pod formą Haaland, ale strzał Norwega doskonale odbił Jakub Stolarczyk. Dla polskiego bramkarza było to dopiero premierowe spotkanie w Premier League na własnym boisku.
Pochodzący z Kielc golkiper przez następne nie miał zbyt wiele okazji do interwencji, lecz jak już nadeszła, to musiał wyciągać piłkę z bramki. Wpierw zbił piłkę do boku po strzale Fodena, ale nie zdołał zareagować na dobitkę Savinho, który był kompletnie bez krycia. Zatem w 21. minucie mistrzowie Anglii objęli prowadzenie, choć akurat w tym kwadransie lepiej wyglądali gospodarze.
W kolejnych minutach przewaga stopniowo wracała do podopiecznych Guardioli. Swoich szans czasami aż przesadnie szukał Erling Haaland, ale wciąż napastnik nie potrafił się przełamać. Na przerwę z minimalną przewagą schodzili goście, choć nie wyglądali na zespół, który kryzys ma już za sobą.
Przełamanie Haalanda
Manchester City niczym nie różnił się po przerwie w porównaniu do ostatnich spotkań. Lisy przejęły inicjatywę, raz za razem szukając okazji do wyrównania. Beniaminkowi jednak jak przyszło co do czego, to brakowało skuteczności, zwłaszcza w przypadku Jamie’go Vardy’ego.
Obywatele cierpieli natomiast w 74. minucie wyprowadzili decydujący cios. Kontratak na gola zamienił Erling Haaland, wykorzystując dośrodkowanie Savinho, który wyrastał na miano MVP tego popołudnia. Mimo że w nie najlepszym stylu, to City byli bliscy przełamania.
Goście dotrwali do ostatniego gwizdka i zgarnęli komplet punktów pierwszy raz od czterech meczów. Dzięki temu drużyna Guardioli powróciła na miejsca pucharowe, choć po zakończeniu kolejki ta sytuacja może ulec zmianie. Z kolei drużyna Jakuba Stolarczyka zanotowała trzecią porażkę z rzędu i pozostała na 16. miejscu Premier League.
Leicester City – Manchester City 0:2 (0-1)
Savinho 21′, Haaland 74′