HomePiłka nożnaPokaz nieskuteczności Polaków w USA. Mieli aż trzy próby

Pokaz nieskuteczności Polaków w USA. Mieli aż trzy próby

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Bartosz Slisz nie wykorzystał dwóch rzutów karnych, a Mateusz Klich jednego w meczu Atlanta United vs DC United w ramach Leagues Cup. Finalnie to drużyna byłego pomocnika Leeds United awansowała dalej.

Bartosz Slisz rzut karny

Associated Press / Alamy

Slisz vs Klich w Leagues Cup

Leagues Cup to coroczne rozgrywki w Ameryce Północnej pomiędzy drużynami z Major League Soccer a Liga MX (liga meksykańska). W fazie grupowej Atlanta United Bartosza Slisza zmierzyła się z DC United Mateusza Klicha. Ekipa z Waszyngtonu objęła prowadzenie w 9. minucie, a do siatki trafił Christian Benteke. Następnie oba zespoły postawiły na ofensywny styl gry, a przy stanie 2:3 strzał z 11 metrów Bartosza Slisza obronił Alex Bono.

Regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy (3:3), więc o wszystkim miały zadecydować rzuty karne. Konkurs jedenastek rozpoczął Mateusz Klich, który podobnie jak były zawodnik Legii Warszawa nie zdołał pokonać bramkarza rywali. W 6. serii szansę na rehabilitację otrzymał Slisz, ale i tym razem Bono okazał się lepszy. Finalnie Atalanta przegrała wojnę nerwów 3:4. Warto dodać, że za zwycięstwo drużyna gości otrzymała dwa, a nie trzy punkty.

Niecelne próby Bartosza Slisza i Mateusza Klicha wraz z wszystkimi golami do obejrzenia poniżej.



Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Oglądaj Ligę Mistrzów w CANAL+ online. Odbierz voucher na 30 dni od Fortuny
Legia i Feio mówią jednym chórem. Czas piłkarza dobiega końca
Zbigniew Boniek mocno o Cashu. Chodzi o jego niedawną wypowiedź
Milik odejdzie z Juventusu? Jasna deklaracja
Radomiak otwiera się na nowe rynki. Nieoczywisty kierunek
Luis Fernandez trenuje z III-ligowcem. Niedawno odszedł z Lechii
Co się dzieje z Kamilem Jóźwiakiem? Niepokojące doniesienia
Sebastian Szymański może odejść! Turcy ujawniają
Tomasz Rząsa zapowiada. Dobra wiadomość dla Lecha
Polonia będzie miała nowy stadion. Wszystko w rękach Trzaskowskiego