HomePiłka nożnaPogoni Szczecin należał się rzut karny? Lewczuk komentuje

Pogoni Szczecin należał się rzut karny? Lewczuk komentuje

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Jedną z większych kontrowersji podczas finału Pucharu Polski między Wisłą Kraków a Pogonią Szczecin była sytuacja z końcówki dogrywki, gdzie powalony został Kouluris. Sprawę skomentowali eksperci Kanału Sportowego.

Krzysztof Porebski / PressFocus

Kontrowersja z karnym

Wisła Kraków wygrała 2:1 finał Pucharu Polski po heroicznym powrocie – bramkę wyrównującą na 1:1 Satrustegui zdobył w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy. Następnie wraz z początkiem dogrywki Rodado wyprowadził Białą Gwiazdę na prowadzenie i ten rezultat utrzymał się już do końca, choć kontrowersję wzbudziła sytuacja z samej końcówki spotkania. W polu karnym Wisły Kraków powalony został bowiem Eftimios Kouluris, napastnik Pogoni Szczecin.

Ta sytuacja z rzutem karnym. To było ciągnięcie – pierwsze wrażenie było takie, że jak chłopie mogłeś zrobić coś tak nieodpowiedzialnego… źle ustawiony, ratuje swoje złe ustawienie kolejnym błędem dając niesamowity pretekst sędziemu by to zobaczył – jest VAR, jest wszystko. Sędzia widocznie ocenił, że nie było tam faulu – w moim odczuciu bardziej bym gwizdnął, niż nie – przyznał Igor Lewczuk na łamach Kanału Sportowego.

Analizę finału Pucharu Polski można obejrzeć klikając w link poniżej. Wśród ekspertów poza Igorem Lewczukiem jest również Robert Podoliński i Tomasz Lipiński.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

21-latek, który okazał się katem Barcelony. Kim jest Carlos Forbs?
Mateusz Borek w szoku! „To trochę smutne. Odjeżdża nam ten pociąg”
Robert Lewandowski ma coraz większą stratę! [KLASYFIKACJA STRZELCÓW LM]
Manchester City zdemolował BVB, wielki popis Fodena [PODSUMOWANIE KOLEJKI LM]
Inter stracił pierwszego gola w Lidze Mistrzów, ale Zieliński cieszy się z kolejnej wygranej!
Koszmarny bilans Szczęsnego. W te liczby aż nie chce się wierzyć
Legia Warszawa z tym kończy. Inaki Astiz podjął decyzję
Był o krok od Legii Warszawa. Teraz stał się bohaterem sensacji w Lidze Mistrzów
Ogromne zmiany. Właściciel wyjawił, ile zarabiali dekadę temu zawodnicy Rakowa
Luis Diaz zabrał głos po bandyckim faulu na Hakimim. „Noc pełna emocji”