Drużyna z Pomorza przystąpiła do czwartej kolejki Ekstraklasy bez swojego najlepszego napastnika – Efthymisa Koulourisa, lidera defensywy Mariusza Malca oraz króla asyst, czyli Kamila Grosickiego. Dodatkowo podopiecznych Jensa Gustafssona w poprzedniej serii gier pogrążył były kolega z zespołu – Luka Zahović. Słoweniec zdobył jedyną bramkę dla Górnika Zabrze. Z kolei goście w dalszym ciągu nie zdołali zapisać na swoim koncie trzech punktów i z tego powodu przyjechali do Szczecina jako zespół ze strefy spadkowej.
Pogoń Szczecin nokautuje w końcówce
Przez pierwsze 15 minut obie drużyny wzajemnie się badały. Pogoń próbowała stworzyć zagrożenie z ataku pozycyjnego, a Stal nie stosowała pressingu i oddawała pole do popisu rywalom. Dodatkowo kilka udanych interwencji na przedpolu zaliczył Valentin Cojocaru. Sytuacja uległa zmianie, gdy w 32. minucie dał o sobie znać pewien napastnik z Białorusi. Ilja Szkurin wywalczył pozycję do strzału w polu karnym gospodarzy. Jednak finalizacja akcji bardziej przypominała podanie do Cojocaru niż chęć strzelenia gola. Chwilę później odpowiedzieli Portowcy. Zastępca Koulourisa – Patryk Paryzek, kopnął na bramkę Stali, ale podobnie jak w przypadku Szkurina, bramkarz rywali ze stoickim spokojem złapał futbolówkę. 18-letni napastnik, przed zejściem piłkarzy do szatni mógł zaliczyć premierową asystę w Ekstraklasie, ponieważ umiejętnym zagraniem głową wystawił piłkę jak na tacy do Kacpra Łukasika, który zanotował pudło z kilku metrów.
Po zmianie stron dwukrotnie w roli głównej wystąpił Mateusz Kochalski. Pierwszą z interwencji 24-latka można uznać za typowy dzień w pracy. Jednak druga to istne arcydzieło. Fredrik Ulvestad po wcześniejszym odbiorze, zagrał w pole karne do Wahana Biczachczjana. Ormianin długo się nie zastanawiał i huknął z pierwszej piłki, a polski bramkarz wybił strzał 25-latka na rzut rożny.
Z każdą kolejną minutą finaliści Pucharu Polski byli coraz bliżej objęcia prowadzenia. Ich starania zostały nagrodzone w 84. minucie gry. Wprowadzony z ławki – Joao Gamboa dośrodkował w pole karne, a tam niezniszczalnego Kochalskiego pokonał Alexander Gorgon. Austriak strzałem głową ustalił wynik spotkania. Pogoń po czterech kolejkach z siedmioma punktami na koncie zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Natomiast zespół Kamila Kieresia jest przedostatni.
Pogoń Szczecin – Stal Mielec 1:0 (0:0)
Bramki: 84. Gorgon
Żółte kartki: Ulvestad – Guillaumier, Gerbowski, Wołkowicz
Wyjściowy skład Pogoni Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Borges, Koutris – Łukasiak, Ulvestad – Biczachczjan, Gorgon, Kurzawa – Paryzek
Wyjściowy skład Stali Mielec: Kochalski – Esselink, Matras, Wlazło, Wołkowicz – Guillaumier, Hinokio – Jaunzems, Gerbowski, Domański – Szkurin