Pogoń Szczecin przegrała w Radomiu. Haditaghi uspokaja
Pogoń Szczecin źle zaczęła sezon 2025/26. W niedzielę przegrała 1:5 na wyjeździe z Radomiakiem, co poirytowało nie tylko kibiców, ale też samych piłkarzy i trenera. – Jest mi wstyd jako kapitanowi, za to, co działo się na boisku. Można przegrać mecz, gdy się starasz i próbujesz… – mówił po meczu wściekły Grosicki.
W poniedziałek wieczorem, prawie dobę po zakończeniu meczu, wpis w mediach społecznościowych opublikował właściciel klubu Alex Haditaghi. – Wczorajszy wynik zabolał – nas wszystkich. Porażka 1:5 nigdy nie jest łatwa do przełknięcia i wiem, że nasi kibice są zdenerwowani, nasi zawodnicy rozczarowani, a nasi trenerzy odczuwają presję. Ale jako prezes tego klubu chcę jasno powiedzieć: teraz nie jest czas na oskarżanie, panikowanie i utratę wiary. Łatwo byłoby mi krzyczeć, obwiniać, reagować emocjonalnie – ale to nie jest przywództwo. Przywództwo to być silnym w trudnych chwilach i wspierać ludzi, w których się wierzy. Wierzę w naszych trenerów – całkowicie. Nawet gdybyśmy zaczęli z bilansem 0-8, nadal mieliby moje pełne poparcie. Są utalentowani, zaangażowani i kompetentni. Osiągną rezultaty i nie powinni czuć presji – powinni czuć tylko wiarę – rozpoczął.
– Do naszych graczy: Wiem, że cierpicie. To w porządku. Zależy wam – i to jest najważniejsze. Ten mecz będzie punktem zwrotnym, a nie punktem krytycznym. Wyciągnijcie z niego wnioski. Wyciągnijcie wnioski. Bądźcie o wiele lepsi w następnym meczu, a jeszcze lepsi w kolejnym. Tak właśnie rodzą się mistrzowie. Do naszych fanów: Słyszę waszą frustrację. Czuję wasze rozczarowanie. Ale proszę was, zaufajcie procesowi. To silny zespół. To dobrzy ludzie. I szczerze wierzę, że budujemy tu coś wyjątkowego. Czasami najcenniejsze lekcje płyną z naszych najgorszych dni. Wczorajszy dzień był bardzo zły i przykry – ale podniesiemy się i wyciągniemy z niego wnioski – dodał.
– Jako właściciele, wspieramy naszą drużynę, naszych trenerów, a przede wszystkim naszych kibiców. Jesteśmy w tym razem – w trudnych i triumfalnych chwilach. Budujmy przyszłość. Razem – zakończył.
Za tydzień “Portowcy” zagrają u siebie z Motorem.